Dolewanie oliwy do szpitalnego ognia
Pod wnioskiem o zwołanie takiej sesji Rady Miejskiej podpisało się 14 radnych. Początkowo przewodniczący rady Wojciech Skurkiewicz chciał, by odbyła się ona w najbliższy poniedziałek. Prezydent Andrzej Kosztowniak apelował jednak, by radni wycofali swój wniosek: - Sytuacja w szpitalach nie powinna być rozpatrywana przed wyborami, bo to tylko dolewanie oliwy do ognia. Każdy z radnych może otrzymać dokładną informację na ten temat - przekonywał.
Stało się jednak inaczej. Porządek piątkowej sesji przewiduje: złożenie przez prezydenta informacji o bieżącej sytuacji w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym i przedstawienie "planu zabezpieczenia świadczenia usług medycznych w lecznictwie zamkniętym i specjalistycznym otwartym" oraz wysłuchanie stanowiska strajkującyh lekarzy.
Przypomnijmy, że 1 października z trzech radomskich szpitali odchodzi z pracy prawie 300 lekarzy. Wszystkie placówki przygotowują awaryjne rozwiązania na wypadek, gdyby medycy nie porozumieli się z dyrekcjami w kwestiach płacowych. A na to jest coraz mniej czasu. Na jutro wyznaczono kolejną turę rozmów z komitetem strajkowym. W piątek do Radomia ma przyjechać minister zdrowia Zbigniew Religa.
Zobacz też: Nawet ewakuacja pacjentów