Dyscyplinarne zwolnienie dyrektora PUP w Radomiu. Sebastian Murawski idzie do sądu pracy (aktualizacja)
Zwolniony dyscyplinarnie z pracy Sebastian Murawski, dyrektor radomskiego PUP, nie zgadza się z argumentami starosty dotyczącymi przyczyn tego zwolnienia. Zapowiada, że swoich praw będzie dochodził w sądzie. W obronie byłego szefa występują jego dotychczasowi podwładni.
Jak pisaliśmy wczoraj, starosta radomski Waldemar Trelka zwolnił dyscyplinarnie Murawskiego, a jako powód podał m.in. naruszenie przez byłego już dyrektora pośredniaka dyscypliny finansów publicznych.
Dzisiaj Sebastian Murawski przysłał do radomskich mediów oświadczenie. "Potwierdzam, że w dniu 19 czerwca 2024 r. Starosta Radomski Waldemar Trelka rozwiązał ze mną bez wypowiedzenia umowę o pracę. Wręczono mi pisemne oświadczenie zawierające przyczyny stanowiące podstawę podjęcia powyższej decyzji, którą uważam za krzywdzącą, jak również niezasadną.
Oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia oparte zostało o przyczyny i okoliczności faktyczne, którym stanowczo zaprzeczam.
Ze względu na powyższe, zamierzam dochodzić swych roszczeń na drodze postępowania sądowego" - czytamy w oświadczeniu.
Jednocześnie Sebastian Murawski dziękuje pracownikom Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu "za ostatnie cztery niełatwe, ale jakże owocne lata wspólnej pracy. Praca z Wami to był zaszczyt".
Pracownicy PUP: Sebastian Murawskie to bardzo dobry dyrektor
Pracownicy PUP w Radomiu zaniepokojenie informacjami o planowanej zmianie na stanowisku dyrektora jeszcze przed ogłoszeniem przez starostę decyzji napisali list do Powiatowej Rady Rynku Pracy.
"Chcemy jasno podkreślić: uważamy pana Sebastiana Murawskiego za bardzo dobrego dyrektora i świetnego managera. Świadczą o tym liczne, korzystne zmiany na lepsze, jakie – po raz pierwszy od bardzo wielu lat – zaistniały zarówno w obszarze wewnętrznego funkcjonowania Urzędu, jak i w jakości oferowanych usług" - czytamy w petycji.
Zmiany w ciągu czterech lat
Autorzy listu wymieniają te zmiany, które nastąpiły w ciągu ostatnich czterech lat. To m.in. poprawa organizacji pracy urzędu w czasie epidemii COVID-19, zmniejszenie dysproporcji płacowych wśród pracowników, wprowadzenie transparentnego systemu przyznawania nagród i podwyżek, poprawienie jakości merytorycznej szkoleń pracowników, założenie systemu mailowego z adresami służbowymi wszystkich urzędników PUP (do 2020 r. służbowe adresy mailowe mieli nieliczni), wprowadzenie elektronicznego systemu czasu pracy RCP, organizacja i inspirowanie akcji charytatywnych: od spektakularnego zaangażowania w pomoc obywatelom Ukrainy (praca, mieszkania, transport z granicy), po cykliczne organizowanie Szlachetnej Paczki czy akcji pomocowych na rzecz osób bezdomnych, potrzebujących, a także chorych pracowników i ich rodzin.
Nie wstydzą się
Pracownicy pośredniaka przypominają również, że to dyrektor Murawski utworzył punkt konsultacyjno - informacyjny dla bezrobotnych i pracodawców na parterze siedziby, zreorganizował pracę pośredników (co w efekcie zdecydowanie zwiększyło ich aktywności: więcej giełd pracy i spotkań informacyjno – rekrutacyjnych), wprowadził nowe formy aktywności: spotkania i konsultacje dla pracodawców, wizyty studyjne u pracodawców, nawiązał współpracę z instytucjami szkoleniowymi i jednostkami publicznymi (liczne umowy partnerskie).
W liście czytamy również, że Sebastian Murawski wprowadził urząd "w XXI wiek poprzez ponadprzeciętną obecność w social mediach"; to dwa profile na Facebooku, kanał na YOUTB-ie, profil na Linkedln.
Na koniec warto zacytować jednego z pracowników, który podczas spotkania z dyrektorem Sebastianem Murawskim powiedział ,,Dzięki panu, panie dyrektorze, wreszcie nie wstydzimy się, gdzie pracujemy< - napisali urzędnicy radomskiego pośredniaka.
Pod listem podpisało się 140 osób.
bdb