Na próbach zespołu w parafii dochodzi do nadużyć wobec dzieci? Autorki niepokojącego listu prosimy o kontakt!

17 lutego 2023

Do redakcji naszego portalu przyszedł  – tradycyjną pocztą – niepokojący list. Jego autorkami są matki dziewczynek, które chodzą na zajęcia zespołu muzycznego przy jednej z radomskich parafii. Na próbach ma dochodzić „do różnego rodzaju nadużyć” ze strony organisty. Kuria radzi, by kobiety napisały oficjalne pismo do delegata s.s. ochrony dzieci w diecezji.

 

 

Zdjęcie ilustracyjne (fot. pixabay.com)

 

Niestety, list jest anonimowy, ale zajęliśmy się nim, ponieważ matki informują, że wyczerpały się "już inne możliwości działania na szczeblu lokalnym", a mężczyzna mający dopuszczać się owych nadużyć nie został odsunięty od pracy z dziećmi, ani nawet zawieszony. Także w kurii, gdzie podobno również pracuje.

Niezmiernie zależy nam na kontakcie z autorkami listu i bardzo prosimy o to, by do nas albo napisały maila - redakcja@mojradom.pl - albo zadzwoniły - tel. 507 601 664 lub wysłały SMS-a na ten sam numer. Można do nas pisać także przez Facebooka. Gwarantujemy pełną anonimowość!

Zachowuje się niewłaściwie

Przytaczamy fragmenty listu: "jesteśmy grupą matek zaniepokojonych o los swoich dzieci. Podejrzewamy (jesteśmy niemal pewne), że w parafii (...) w Radomiu pracuje człowiek, który zachowuje się niewłaściwie wobec dzieci. Nazywa się (...). Jest tam organistą i prowadzi zespół muzyczny. I właśnie na próbach tego zespołu dochodzi do różnego rodzaju nadużyć. Kilka z naszych córek o tym mówiło. Pisałyśmy i próbowały rozmawiać z księżmi (... tu nazwiska - przyp. redakcja), ale nie przyniosło to żadnego skutku. Podobno pan (...) pracuje również w Kurii Radomskiej, nie wiemy jednak jaką funkcję tam pełni. Mimo to, pisałyśmy również i próbowały się skontaktować z księżmi z tej instytucji - m.in. Fołtynem (...). I w tym wypadku nic to nie przyniosło.

Media to potęga. Może więc Wy zapytacie w/w instytucje/ludzi czy w ogóle cokolwiek zrobiono w tej sprawie. Czy w ogóle przyjrzano się owemu panu? Czy przeprowadzono z nim choćby jakąś rozmowę?

(...) Czekamy na jakikolwiek ruch świadczący, że coś się dzieje w tej sprawie. Najlepiej na odsunięcie pana ... na czas wyjaśniania sprawy od pracy z dziećmi. Chyba Kuria też powinna zawiesić z nim współpracę do czasu wyjaśnienia problemu".

W trosce o osoby pokrzywdzone

O liście poinformowaliśmy rzecznika kurii radomskiej ks. Damiana Fołtyna. Był to kontakt SMS-owy, ponieważ ksiądz nie odebrał od nas telefonu, ale poprosił o SMS. Sam też odpowiedział  w tej formie. Radził przekazać mamom "aby dokonały oficjalnego zgłoszenia do Delegata d.s. Ochrony Dzieci i Młodzieży w Diecezji Radomskiej, do ks. Jarosława Wojtkuna". W wiadomości znalazł się też numer telefonu do księdza: 48 696 499 545.

Na nasze pytanie, czy ks. Fołtyn zna sprawę - słyszał lub wiedział o niej - rzecznik kurii ani nie potwierdził, ani nie zaprzeczył. "(...) na tym etapie, w trosce o ewentualne osoby pokrzywdzone, proszę o przekazanie tym Mamom mojej wiadomości".

Jeszcze raz apelujemy do autorek listu o jak najszybszy kontakt z redakcją.

Bożena Dobrzyńska

 

Tags