Senator zapyta: co możemy zrobić dla Radomia?
Na spotkanie w najbliższy poniedziałek sentor oraz posłanka Ewa Kopacz zaprosili władze Radomia, parlamentarzystów i radnych wojewódzkich. - To odpowiedź na list prezydenta Kosztownika, który prosił nas o wsprcie działań na rzecz miasta, kiedy okazało się, że Radom nie dostanie unijnych pieniędzy na budowę lotniska, a budowa trasy S 12 przesunięta jest na dalsze lata - tłumaczy Łuczycki.
Andrzek Kosztowniak odpisał senatorowi, że nie może wziąć udziału w spotkaniu, bo w tym samym czasie odbywa się sesja Rady Miejskiej. - Nie widzę przeszkód. Przecież można zrobić godzinną przerwę w obradach i porozmawiać o tym, co wspólnie dla Radomia możemy zrobić - odpowiada Andrzej Łuczycki.
Senator podkreśla, że od odpowiedzi na postawione przez niego pytanie zależy, czy forum złozone m.in. z parlamentarzystów i samorządowców ma szanse na stworzenie radomskiego lobby w instytucjach i gremiach, gdzie zapadają ważne - także dla Radomia - decyzje. - Jeśli usłyszę: "tak, działamy wspólnie", będziemy mysleć o kolejnych krokach - podkreśla.
Czy nie przeszkodzi w tym obecna sytuacja polityczna? - Gdy wychodziliśmy z pomysłem takiego spotkania nikt jeszcze nie myślał, że będą wybory. Traktowanie inicjatywy jako elementu kampanii wyborczej jest więc nieporozumieniem - uważa senator Łuczycki.
Spotkanie zaplanowano na poniedziałek 27 bm. na godz. 12 w MCSzW "Elektrownia" przy ul. Kopernika 1.