Spokojnie i tradycyjnie
Tradycji stało się zadość - święta spędziliśmy przed wszystkim w gronie rodzinnym, przy stole. Niestety, nawet pogoda nie pozwalała na spędzenie dłuższych chwili poza domem, nawet na spacerze.
Zapełniły sie oczywiście kościoły. W sobotę wielu radomian poszło święcić pokarmy wielkanocne. Niemal we wszystkich koszyczkach był chleb, jajka, kiełbasa, sól i pieprz, czasem kawałek ciasta.
Radomianie odwiedzali też groby Jezusa w poszczególnych kościołach. Niedzielę wielkanocną cześć z nas rozpoczęła udziałem w porannej mszy rezurekcyjnej.
Podczas obu świątecznych dni policja i straż pożarna nie zanotowała nadzwyczajnych wydarzeń. - Zatrzymaliśmy kilku pijanych kierowców - wyjaśnia rzecznik radomskiej KMP Rafał Jeżak. - Do godziny 18 w poniedziałek doszło do dwóch niegroźnych wypadków. W niedzielę o godzinie 10.40 – w Makowcu kierujący busem (mercedes sprinter) zjechał do rowu. Dwoje obywateli Bułgarii przewieziono do szpitala. W poniedziałek po godz. 15 na ul. Traugutta kierujący roverem potrącił 10-latka, dziecko trafiło do szpitala.