„Staszic” musi się przeprowadzić
Jeszcze we wtorek odpowiedzialny za sprawy oświaty wiceprezydent Ryszard Fałek informował ("Prezydent likwiduje, nauczyciele protestują" ), że złożył do prezydenta wniosek o likwidację placówki przez tzw. wygaszanie. Dziś na konferencji prasowej prezydent Andrzej Kosztowniak pytał dziennikarzy: - O jakim wniosku państwo mówicie? Ja mam tylko jeden - o przeniesienie "Staszica" do CKU przy ul. Kościuszki - pokazywał. Owszem, zawsze proszę moich współpracowników o przedstawienie różnych wariantów, by móc je przedyskutować i wybrać najlepszy.
Dopiero po ostrej reakcji dziennikarzy Ryszard Fałek przyznał: - Do 17 grudnia, a więc do momentu spotkania w szkole, preferowałem przeniesienie jej do budynku CKU. Przypomnę, że najpierw nauczyciele przyjęli moje argumenty. Zapewniałem ich, że w liceum pozostaną klasy integracyjne i że przeprowadzki nie będzie, jeśli MEN nie wyrazi zgody na utworzenie wyższej szkoły zawodowej. Mimo to, zagłosowali przeciwko przenosinom. Uznałem, że zachowują się bardzo irracjonalnienie, nie zależy im na zachowaniu tej placówki, dlatego zaproponowałem prezydentowi jej likwidację.
Zdaniem prezydenta Kosztowniaka nowa siedziba dla "Staszica" to bardzo dobra lokalizacja. - Moja decyzja powinna zakończyć wszelkie dywagacje co dalej. Szkoła jest bardzo młoda placówką i powinna teraz dobrze pracować na swoje dobre imię - twierdzi.
Przypomnijmy: władze miasta chcą, by w budynku przy ul. 11 Listopada mieściła się państwowa szkoła wyższa. Wniosek o pozwolenie na jej utworzenie gmina złożyła w MEN.