Szpital dostał pożyczkę
Uchwałę o pożyczce w wysokości 5 mln zł radni mieli podjąć jeszcze wczoraj, ale zrealizowali jedynie kilka punktów z obszernego porządku obrad. Dyrektorzy RSzS czekali zatem aż do dzisiaj na decyzję. - Dzięki tym pieniądzom szpital będzie mógł wypłacić pracownikom wynagrodzenia, zapłacić z leki - argumentowała wiceprezydent Radomia Anna Kwiecień.
Radnych nie trzeba było jednak długo przekonywać, Kazimierz Woźniak wniósł nawet poprawkę do uchwały, by pożyczka była nieoprocentowana. RSzS musi ją spłacić do końca roku.
Jak poinformowała Anna Kwiecień, ponad setce lekarzom ze szpitala kończą się 30 września wypowiedzenia z pracy, które złożyli podczas strajku. Wraz z odejściem oddadzą oni dokumentację medyczną (nie wypełniali jej w ramach protestu), która umożliwi wystawienie NFZ zaległych faktur i przelanie na konto szpitala pieniędzy. Mięsięcznie RSsS wystawia Funduszowi rachunki na ok. 6 mln zł. - Chcemy zatrudnić w szpitalu lekarzy na kontrakty. Miesięcznie moga wtedy zarobić okolo 5 tys. zł - dodała wiceprezydent.