Wypadek w Magnuszewie. Kierowca, który zabił pieszych na drodze, był pijany i miał zakaz prowadzenia pojazdów
Policjanci i prokuratura ustalają wszystkie okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w minioną sobotę wieczorem w Magnuszewie. Okazało się, że kierowca, który potrącił pięcioro pieszych, z których dwie zginęły na miejscu, a trzecia zmarła w szpitalu, miał ponad 1,2 prom. alkoholu w organizmie, a na dodatek miał zabrane prawo jazdy.
Zdjęcie ilustracyjne (fot. KMP Radom)
Jak pisaliśmy, do śmiertelnego potrącenia doszło kwadrans po godz. 21 na drodze W736 w Magnuszewie w powiecie kozienickim. - Kozieniccy policjanci jeszcze w sobotę przez wiele godzin pod nadzorem prokuratora pracowali na miejscu tragicznego zdarzenia drogowego. Z ich ustaleń wynika, że kierowca forda, 42-letni mieszkaniec powiatu kozienickiego poza obszarem zabudowanym z niewyjaśnionych na chwilę obecną przyczyn, wjechał w idące drogą grupy pieszych. Najpierw zostało potraconych troje z nich: dwie 55-latki i 37-latek, a następnie para 36-latków. Na miejscu śmierć ponieśli 36-latkowie - mieszkanka powiatu żyrardowskiego oraz mieszkaniec powiatu radomskiego. Troje pieszych: dwie 55-latki i 37-latek zostali przetransportowani do szpitala. Niestety, pomimo starań medyków, 55-latka, mieszkanka powiatu kłodzkiego, zmarła w szpitalu. Dwoje pozostałych pieszych zostało hospitalizowanych. 37-latek opuścił szpital - informuje podinsp. Katarzyna Kucharska, rzeczniczka KPW w Radomiu.
Badanie stanu trzeźwości 42-letniego kierowcy wykazało, że miał ponad 1,2 prom. alkoholu w organizmie. - W toku czynności ustalono, że w chwili wypadku w aucie był także pasażer, który zbiegł z miejsca zdarzenia. Kozieniccy mundurowi od razu rozpoczęli jego poszukiwania. Następnego dnia nietrzeźwy 26-latek został zatrzymany w Magnuszewie, poza miejscem zamieszkania i osadzony w policyjnej celi - dodaje rzeczniczka.
Jak się okazało, 42-letni kierowca prowadził samochód bez uprawnień. Zostały one mu zatrzymane w 2010 r., za kierowanie w stanie nietrzeźwości. We wrześniu 2020 r. po raz kolejny został zatrzymany do policyjnej kontroli, kiedy kierował pojazdem nie korzystając z pasów bezpieczeństwa. Wtedy kozieniccy policjanci wystosowali wniosek o ukaranie do sądu za kierowanie bez uprawnień, za co miał zakaz prowadzenia pojazdów na rok.
kat
