81-letnia radomianka straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych. Oszustka podała się za wnuczkę
Seniorka z Radomia padła ofiarą oszusta – uwierzyła w historię opowiedzianą przez telefon przez rzekomego członka rodziny i straciła swoje oszczędności. Policja ostrzega przed przestępcami, którzy w ten sposób zabierają starszym osobom pieniądze.
- Do 81-letniej radomianki zadzwoniła kobieta podająca się za jej wnuczkę i poinformowała, że potrąciła dziecko. W związku z tym, aby nie trafić do więzienia potrzebuje szybko gotówkę. Kobieta uwierzyła w historię i przekazała przed blokiem obcemu mężczyźnie podającemu się za adwokata jej wnuczki kilkadziesiąt tysięcy złotych. Policjanci prowadzą czynności w tej sprawie - informuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.
Policja przypomina: nie należy przekazywać żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków rodziny lub proszą o przekazanie pieniędzy przez osoby pośredniczące. Należy sprawdzić, czy jest to prawdziwy krewny, dzwoniąc do niego. Bezwzględnie należy potwierdzić, czy dzwoniący jest osobą, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy. O swoich podejrzeniach powinniśmy powiadomić policję. Szczególnie czujni powinni być młodzi ludzie, których starsi członkowie rodziny zamieszkują sami. - Wytłumaczcie babciom i dziadkom, jak działają oszuści. Ustalcie, że nigdy nie będziecie finansowych spraw załatwiać telefonicznie, a już z całą pewnością nie przyślecie po ewentualne pieniądze nikogo obcego. Rozmawiajmy z członkami rodziny o tego rodzaju oszustwach. Ostrzegajmy i mówmy, co należy robić w takich sytuacjach - apeluje Leszczyńska.
kat