Martwy mężczyzna w busie. Prawdopodobnie zabił go czad
2 marca 2016
Dziś w nocy w busie na przydrożnym parkingu drogi S7 policjanci znaleźli ciało 39-letniego mężczyzny. Najprawdopodobniej zabił go czad. Kierowca dogrzewał się w nocy grzejnikiem gazowym.
- Na jednym z parkingów przy drodze S7 w miejscowości Kamień policjanci odnaleźli dostawczego renaulta. Samochód przysypany był śniegiem, a silnik wyłączony. Z zewnątrz nic nie wskazywało na to, że w środku może się ktoś znajdować. W pewnym momencie policjanci zauważyli leżącą osobę w nadbudówce nad kabiną kierowcy. Mimo, że dobijali się, nikt nie reagował, nikt nie otwierał drzwi. Funkcjonariusze wybili jedną z szyb samochodu, aby dostać się do wnętrza i leżącego tam człowieka. Wtedy poczuli bardzo silny zapach gazu. Obok leżącego mężczyzny stała butla gazowa z włączonym tzw. słoneczkiem. Policjanci wyciągnęli ofiarę z pojazdu. Niestety, już nie żył. Po przybyciu na miejsce karetki pogotowia ratunkowego lekarz stwierdził zgon, który nastąpił najprawdopodobniej w wyniku zatrucia tlenkiem węgla - informuje st. sierż. Aleksandra Calik z Komendy Powiatowej Policji w Białobrzegach.
Zmarły mężczyzna to 39-letni mieszkaniec powiatu będzińskiego w województwie śląskim. Był w trasie z transportem mebli.
kat
Fot. KMP Białobrzegi