Chirurdzy ze szpitala na Józefowie wykonują operacje tarczycy przy pomocy neuromonitoringu

27 listopada 2018

Dwie operacje tarczycy z wykorzystaniem neuromonitoringu nerwów krtaniowych – urządzenia pozwalającego precyzyjnie ustalić miejsce, gdzie przebiega nerw krtaniowy wsteczny – przeprowadził zespół doświadczonych chirurgów szpitala na Józefowie. Placówka niedawno zakupiła tę aparaturę.

  DSC_7261   Aparat minimalizuje ryzyko uszkodzenia tego nerwu, co jest jednym z poważniejszych powikłań  w operacjach tarczycy. Naruszenie nerwu krtaniowego powoduje chrypkę lub bezgłos. U niektórych chorych jest ono jedynie przejściowe. Zdarza się jednak, że uszkodzenie głosu jest utrwalone i wymaga zastosowania tzw. rurki tracheotomijnej dla zapewniania prawidłowego oddychania, czego chorzy obawiają się najbardziej. Neuromonitoring już podczas zabiegu pozwala sprawdzić, jak on przebiega i gdzie jest bezpieczne pole operacji. Ma to szczególnie znacznie u chorych, którzy mają już uszkodzony jeden z nerwów krtaniowych. Jak działa neuromonitoring? - Kiedy podczas zabiegu zmienia się czynność nerwów, system ostrzega o tym odpowiednim sygnałem, np. dźwiękowym lub wizualnym.  Specjalne rurki intubacyjne, które posiadają zintegrowane elektrody powierzchniowe są w kontakcie z mięśniami głosowymi – podczas operacji chirurg posługuje się specjalną sondą przeznaczoną do stymulacji tkanek. Umożliwia ona bardzo precyzyjną lokalizację nerwów krtaniowych i zachowanie ich prawidłowej czynności, czyli wręcz niweluje ryzyko zmiany głosu po operacji tarczycy -  wyjaśnia na swojej stronie internetowej Mazowiecki Szpital Specjalistyczny. Nie każdy szpital dysponuje takim sprzętem. Mają je duże ośrodki, które codziennie zajmują się pacjentami z chorą tarczycą. Łącznie neuromonitoring jest stosowany w około 100 oddziałach  w Polsce i wykorzystywany już w 20 proc. przeprowadzanych operacji tarczycy, a przeprowadza się ich 25 tys. rocznie. Metoda ta, w połączeniu z doświadczeniem chirurgów i zespołu operacyjnego, daje niesłychane rezultaty – a co najważniejsze, poczucie spokoju dla pacjenta. kat Fot. MSS Radom
Tags