Air Show. Kpt. Rojek zamienia Miga-29 w rakietę

19 sierpnia 2015

Ślizg na ogon, beczki, a przede wszystkim spektakularny pionowy start na Migu-29 wykona podczas Air Show kpt. pil. Adrian Rojek 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Najbardziej znany pilot tego samolotu jest już w Radomiu.

kpt. Adrian rojek jest już w Radomiu

kpt. Adrian Rojek jest już w Radomiu

  - Jak pan tego dokonuje, że zamienia pan samolot w rakietę? Nie jest to duży wysiłek, bo Mig-29 ma dość mocne silniki i dysponuje dużym nadmiarem ciągu i stosunkowo łatwo się tym samolotem manewruje. - Tego manewru spróbował pan na pokazach w Anglii podczas Royal International Air Tatoo. Czy w Radomiu też zobaczymy ten nadzwyczajny popis? Ale w Wielkiej Brytanii to nie był pierwszy raz, ponieważ różne warianty startów trenowałem, również taki. Także na innych pokazach wykonywałem taki rodzaj startu i ta wiązanka figur obowiązuje od jakiegoś czasu. W Radomiu więc ten pokaz będzie wyglądał podobnie. - Czyli, co zobaczymy na Air Show? Około 10-minutowy pokaz złożony z różnych figur. Mam nadzieje, że publiczność zechce zobaczyć do końca ten pokaz i skupi się nie tylko na starcie. Na to liczę. - Ile godzin pan trenuje do pokazu? Właściwie to trenuję przez cały rok, nie tylko zresztą loty pokazowe, bo nie jestem etatowym pilotem lotów pokazowych. Wykonuje cały szereg obowiązków lotniczych, szkolenia młodszych pilotów poprzez obloty techniczne i swoje loty taktyczne. -Ile sekund mija od momentu startu do pionowego wzniesienia samolotu? Około 5 sekund. ten czas jest uzależniony od prędkości, jakiej potrzebuje, żeby ta pierwsza figurę pokazu - kwadratową pętlę - wykonać. - Stresuje się pan? Staram się tak przygotować do pokazów, aby nie było wielkich emocji. To jest najważniejsze, by nie podchodzić do tego emocjonalnie, ale spokojnie wykonać ten lot zgodnie z planem i na swoim normalnym poziomie. - Czy dla pilota ważne są oklaski? My, tam na dole sądzimy, że może on ich nie słyszeć... To bardzo miłe, gdy publiczność okazuje, że pokaz był dobry. Ale przyznam, że w trakcie lotu nie skupiamy się na widzach, ale na tym, co mamy wykonać. Ale to bardzo przyjemnie, kiedy nasza praca jest doceniana. Kpt. Rojek obiecuje, że po locie nie wybiera się od razu do domu. Będzie podpisywać zdjęcia i rozmawiać z fanami lotnictwa na jednym ze stoisk Air Show, podobnie jak jego koledzy z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Rozmowa na podstawie nagrania podczas dzisiejszego briefingu prasowego.  
Tags