Bezpartyjni Radomianie uważają, że lotnisko nie powinno być finansowane z budżetu miasta
- Jesteśmy przekonani, że niewielka liczba mieszkańców w sumie całości przewozów, około 1 lub 2 proc. nie upoważnia rządowej firmy, aby obciążała tą inwestycją mieszkańców naszego miasta - wyjaśnia Jarosław Kowalik. Przypomina, że miasto będzie musiało do 2040 roku oddać PPL 300 mln zł nakładów, jakie firma poniesie inwestując na gruntach dzierżawionych przez gminę od skarbu państwa. - A to dopiero część rozliczenia, które nastąpi w 2040 roku. Oczywiście, szczegółów tej umowy nikt nie zna poza stronami, które ją zawarły. Ale z informacji, które zostały nam przekazane, wiemy właśnie to, że przy końcowym rozliczeniu będziemy obciążeni kwotą około miliarda złotych. Po 2040 roku tereny nadal należą do skarbu państwa i państwowa firma będzie inwestować za nasze pieniądze na rządowym terenie. Naszym zdaniem, te 350 mln zł nie jest w żaden sposób uzasadnione abyśmy my, mieszkańcy Radomia na to łożyli - przekonuje Kowalik. Zapewnia, że Bezpartyjni Radomianie są za tym, by lotnisko w Radomiu funkcjonowało, ale by inwestował w nie albo prywatny biznes, albo rząd.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Ryszard Fałek, kandydat Bezpartyjnych Radomian na prezydenta Radomia przedstawił swój program gospodarczy. Obejmuje on m.in: zwiększenie nakładów na opracowywanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego miasta (bo ich brak to największa bolączka inwestorów); powołanie tzw. przewodników inwestycji, którzy pilotowaliby osoby i firmy zainteresowane inwestowaniem; wprowadzenie bezkolizyjnego ruchu drogowego (łatwiejsza i szybsza komunikacja); kontynuacja inwestycji drogowych, wzmocnienie rynku pracy poprzez wprowadzenie bezpłatnych żłobków i przedszkoli dla pracujących rodziców; rozwój szkolnictwa zawodowego i kształcenia dualnego.
Ryszard Fałek przypomniał, że do dzisiaj nic nie zostało z obietnic Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która miała budować swoją siedzibę na Wincentowie. - Na terenie przy Witosa są chaszcze, chwasty, zarośla - opisywał przygotowany dla PGZ teren.
Bożena Dobrzyńska