Dariusz Wójcik zawiadamia GIODO: Dyrektor Kancelarii Prezydenta naruszył ustawę
4 stycznia 2018
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Dariusz Wójcik, radny Prawa i Sprawiedliwości, zawiadomił Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o naruszeniu przez dyrektora Kancelarii Prezydenta przepisów ustaw: o dostępie do informacji publicznej i ochronie danych osobowych. Mateusz Tyczyński: Napisałem prawdę.
Według Wójcika naruszenie prawa nastąpiło "poprzez udostępnienie danych osobowych i numerów telefonów radnych Rady Miejskiej w Radomiu w sposób sprzeczny z przepisami (...)", a także "poprzez bezprawne wykorzystanie danych osobowych i adresów email ok. 10 tys. mieszkańców Radomia bez ich zgody poprzez rozesłanie do nich wiadomości email o treści szkalującej wymienionych tam radnych".
Wójcik przypomina w zawiadomieniu GIODO, że pismo dyrektora kancelarii zostało przesłane drogą e-mailową do radomian, którzy uczestniczyli w tworzeniu Budżetu Obywatelskiego ." W trakcie tworzenia budżetu udostępnili (oni) Prezydentowi Miasta Radomia swoje dane osobowe i adresy email tylko i wyłącznie w celu kontaktu w sprawie projektu budżetu obywatelskiego. Dyrektor Kancelarii Prezydenta w sposób bezprawny wykorzystał dane osobowe znajdujące się w bazie danych związanych z tworzeniem budżetu wysyłając do tych mieszkańców wyżej wymienione pismo (...) wykorzystał dane, którymi nie miał prawa administrować, w celu szykanowania radnych a nie w związku z tworzeniem budżetu obywatelskiego, do czego baza tych danych była utworzona".
Ponadto Dariusz Wójcik zarzuca Tyczyńskiemu, że ujawnił dane i numery telefonów radnych, którzy korzystając ze swoich ustawowych uprawnień jako radnych głosowali przeciwko przyjęciu uchwały o budżecie Radomia na 2018 r.
"Treść pisma jest jawną szykaną tych radnych, obwinianiem za unieważnienie przez Prezydenta przetargów na budowę boiska przy Zespole Szkół Elektronicznych, urządzenia do ćwiczeń w Parku Południe, modernizację placu zabaw i boiska na terenie Ogródka Jordanowskiego, wykonanie chodników oraz zagospodarowanie terenów zielonych przy ul. Kusocińskiego. Polecenie kontaktowania się mieszkańców bezpośrednio z tymi radnymi na numery telefonów podane przez Pana Tyczyńskiego celem udzielenia wyjaśnień, co do rzekomych zagrożeń związanych z nieuchwaleniem budżetu, jest ukrytą formą nękania radnych i nie ma żadnego związku z udostępnianiem informacji publicznej w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej. Pismo zwiera również nieprawdziwe twierdzenia jakoby radni "bez podawania motywów swoich decyzji odrzucili w całości zaproponowany przez Prezydenta Radomia budżet", mimo, że przed głosowaniem nad tym projektem odbyła się długa dyskusja w ramach porządku obrad sesji Rady Miejskiej" - argumentuje radny PiS. Dodaje, że "Pismo to spotkało się z natychmiastowym odzewem mieszkańców Radomia, którzy otrzymując namiary telefoniczne na poszczególnych radnych, w oparciu o informacje uzyskane od Pana Mateusza Tyczyńskiego, w rozmowach telefonicznych, wiadomościach tekstowych i na bramkach portali internetowych obrażali radnych i nękali ciągłymi, licznymi telefonami".
Mateusz Tyczyński odpiera zarzuty Wójcika. - Adresy mailowe z naszej bazy zostały wykorzystane jak najbardziej prawidłowo, gdyż mail, który od nas wyszedł dotyczył bezpośrednio Budżetu Obywatelskiego, niczego innego - mówi dyrektor Kancelarii Prezydenta. Odnosząc się zaś do zarzutu, że ten mail radnych szkalował przez udostępnienie ich numerów telefonów i naraził ich na nieprzyjemności komentuje: - Panu przewodniczącemu tęskni się chyba za czasami słusznie minionymi, kiedy w poprzednim ustroju nie musiał odpowiadać radny, ani przedstawiciel władzy przed wyborcami, tylko przed aparatem partyjnym. Te czasy minęły. Jeśli ktoś sprawuje funkcję publiczną, podaje numer do publicznej wiadomości, to musi liczyć się z tym, że wyborcy będą z niego korzystać.
Tyczyński uważa, że nie ma kogo za cokolwiek przepraszać w sferze publicznej. - Jeżeli kiedyś zdarzyłoby mi się zagalopować, to oczywiście to zrobię. Natomiast tutaj, za pisanie i mówienie prawdy nie zamierzam przepraszać - podkreśla szef Kancelarii Prezydenta.
Bożena Dobrzyńska