Dary dla Muzeum im. Jacka Malczewskiego. „Ibisy” przyleciały ze Szwajcarii

3 maja 2021

Muzeum im. Jacka Malczewskiego wzbogaciło się o kolejne cenne eksponaty. To dary, które przekazała placówce mieszkająca w szwajcarskim Zurychu Ewelina Tornare. Wywodzi się ona z rodziny Bruśnickich, który byli właścicielami Apteki pod Białym Orłem przy ul. Żeromskiego w Radomiu.

 

fot. Muzeum im.Jacka Malczewskiego Radom

 

To również odpowiedź na na apel dyrektora "Malczewskiego" Leszka Ruszczyka, który zwrócił się z prośbą o przekazywanie pamiątek związanych z Radomiem i muzeum. - W Szwajcarii mieszka rodzina właścicieli Apteki pod Białym Orłem. Zaczęliśmy ze sobą korespondować i okazało się, że pani Ewelina Tornare ma sporo takich pamiątek, które w czasie okupacji wyjechały z naszego miasta do Szwajcarii i jedną z nich postanowiła nam podarować - mówi Adam Duszyk, zastępca dyrektora muzeum.

Szwajcarskie dary to dzieło Bolesława Zwolińskiego "Ibisy". Są 13. obiektem tego artysty w kolekcji "Malczewskiego" (należy do nich intarsjowany i inkrustowany masą perłową stół). - Jest to intarsjowany element dekoracyjny, wykonany najprawdopodobniej z przeznaczeniem do powieszenia na ścianie. Intarsja jest techniką zdobniczą polegającą na tworzeniu obrazu lub ornamentu przez wykładanie powierzchni przedmiotów drewnianych innymi gatunkami drewna, najczęściej gatunkami egzotycznymi – wyjaśnia Magdalena Kołtunowicz z działu sztuk muzeum. Jak dodaje, podarowana praca na pierwszym planie przedstawia dwa ibisy, a w oddali widoczne są trzy piramidy, nie ma wątpliwości, że są to piramidy w Gizie. Oczywiste jest też odniesienie do mitologii starożytnego Egiptu, gdzie ibisy uważane były za święte, a bóg Thot posiadał głowę tego ptaka - opisuje Kołtunowicz.

Bolesław Zwoliński po I wojnie światowej zamieszkał w Radomiu. Tu zarabiał udzielając lekcji rysunku, malarstwa i rzeźby. Był głownie rzeźbiarzem, ale wykonywał też intarsjowane i inkrustowane meble, projektował kilimy i szkło. Pracował również jako projektant wzorów w fabryce porcelany w Ćmielowie. Jest autorem wielu radomskich rzeźb m.in. Chrystusa z krzyżem przed kościołem garnizonowym i figury Matki Bożej z kościoła św. Trójcy.

Poza "Ibisami" do muzeum trafiło także kilka godzin nagrań, na których Krystyna Bruśnicka, córka właściciela Apteki pod Białym Orłem, opowiada m.in. o dawnym Radomiu: balach, zabawach, o czasopismach, szkole Marii Gajl a także o samej aptece. - Te nagrania przenoszą nas do Radomia okresu przedwojennego, będziemy je przy okazji różnych wystaw prezentować - zapowiada dyrektor Duszyk.

bdb

 

Tags