Dwie nowe wystawy w MCSW Elektrownia: Sławomir Marzec i Ryszard Waśko
Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia zaprasza dzisiaj, 5 marca na wernisaż dwóch dwóch wystaw: „Otchłanie i labirynty” Sławomira Marca (godz.17.30) i „Piękno idei” Ryszarda Waśki (godz. 18).
Wystawy będą czynne: wtorek - piątek w godz. 10-18, sobota – niedziela w godz.12-18. Piątek jest dniem bezpłatnego zwiedzania.
Na wystawie w Elektrowni zostaną zaprezentowane najnowsze cykle Sławomira Marca inspirowane horyzontem, oraz cykl obrazów użytkowych, wykorzystujących magiczne moce koloru. Przedstawiony zostanie również wybór filmów, których materię wyjściową stanowi pulsacja widzialności powstała przez złożenie kilkudziesięciu przygodnych zapisów filmowych, a także dokumentacja kilku performance’ów.
Sławomir Marzec – ur. 1962; absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i Kunstakademie w Düsseldorfie. Obecnie prowadzi Pracownię Malarstwa na Wydziale Grafiki w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Praktykuje malarstwo, rysunek, instalację, fotografię przetworzoną, performance i film. Autor ponad setki wystaw indywidualnych, autor ponad 250 publikacji z pogranicza teorii i krytyki sztuki w czołowych polskich magazynach sztuki, a także w pismach zagranicznych. Opublikował również pięć książek i polemik.'
Największa prezentacja w Polsce
Na wystawie Ryszarda Waśki zobaczymy obrazy z lat 1980-2020. Ekspozycja w Elektrowni będzie największą prezentacją twórczości Ryszarda Waśki w Polsce - zestaw obrazów liczy około 80 dzieł. Będą to więc najważniejsze prace malarskie, jakie stworzył autor przez niemal 40 lat. Otwierające wystawę prace to minimalistyczne obrazy kontemplacyjne lat 1980–1992, w których nietrudno dopatrzyć się strukturalno-analitycznego wątku, jaki cechował prace filmowe, fotograficzne i video z lat 70.
Właśnie te prace medialne sprawiły, że Ryszard Waśko jest reprezentantem pionierskiej grupy artystów medialnych światowej awangardy. Wczesne obrazy z lat 70. i 80. – geometryczne kompozycje powstały przy użyciu takich materiałów jak sadza, złoto czy położone na płótno czyste sypkie pigmenty. Użycie tych materiałów nawiązuje do prehistorycznych rysunków czy średniowiecznych działań alchemików preartystów. Ujmują one swoją prostotą, emanuje z nich spokój. Artysta nie ukrywa odniesień, np. w tytułach, do światowych mistrzów malarstwa.
W kolejnej grupie obrazów mamy przeniesione na płótno pikselowe „obrazy telewizyjne”, które przedstawione są z niezwykłą precyzją przy użyciu bardzo małych pędzli. „Telewizyjność” tych obrazów odnosi się również do krótkich komentujących zdań, będących esencją newsu.
Ponad dekadę później Waśko zrealizował cykl Timelline, 24 podwójne obrazy, które w jednej części przedstawiają zsolaryzowany obraz telewizyjny, a na drugim jednozdaniowy komentarz, będący polityczną drwiną (np. obraz z mocno otyłym francuskim aktorem Gérardem Depardieu z uwagą dotyczącą jego relacji z Putinem).
Wielkie obrazy
Istotnym elementem wystawy radomskiej Ryszarda Waśki będą wielkie obrazy 3-, 4- i 6-metrowe prezentowane w największych salach, skupione na ekspresji malarskiej z jednoczesną krytyką przemocy i okrucieństwa naszego świata. Wśród tych obrazów być może uda się zaprezentować monumentalny obraz Guernica, który znajduje się w kolekcji Grażyny Kulczyk czy też monumentalnie ekspresyjne obrazy takie jak Narcyzm i Santa Lucia. W grupie obrazów z ostatniej dekady odnajdujemy nostalgiczne cykle dotyczące tęsknoty do rodziny i najbliższych. A więc są to obrazy takie jak Rodzina, Portret matki czy Kumple. Wśród tych ostatnich obrazów znajdzie się kilka obrazów pt. Rzeźnia.
Ryszard Waśko – ur. 1947, absolwent Wydziału Operatorskiego i Realizacji Telewizyjnej łódzkiej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej. Na jego twórczość składają się filmy, fotografie, wideo, malarstwo i rysunek. W latach siedemdziesiątych był współzałożycielem Warsztatu Formy Filmowej. W latach 1970–1983 wykładał w PWSFTviT. Był również dyrektorem programowym P. S. 1 Museum oraz Institute of Contemporary Art w Nowym Jorku. W latach 1997–1999 przewodził Międzynarodowemu Stowarzyszeniu Artystów (IKG) z siedzibą w Kolonii. Obecnie mieszka i pracuje w Berlinie.
Fot. Materiały prasowe/MCSW Elektrownia