Dyscypliny sportowe, które warto obstawiać

Oznacza to, że pomijamy tutaj kwestie atrakcyjności wynikające z cech samej dyscypliny  typu zażarta rywalizacja do ostatnich minut, czy metrów, zapierające dech w piersiach zagrania, niesamowite rozwiązania taktyczne, rekordowe rezultaty i inne aspekty tak lubiane przez typowych kibiców.

Dzisiaj skupimy się na tym, co dana dyscyplina sportowa w sobie reprezentuje takiego, co może być atrakcyjne dla fanów zakładów sportowych. Pod pojęciem „atrakcyjne” rozumiemy oczywiście możliwość generowania wygranych kuponów o wysokich kursach, szczególnie w oparciu o ggbet kod promocyjny, a nie tylko hurtowe gromadzenie tak zwanych „pewniaków”. Zapraszamy zatem do lektury!

Piłka nożna

Jeśli chodzi o piłkę nożną w ujęciu bukmacherskim, to budzi ona dość mocno spolaryzowane opinie. Jedni gracze uważają, że najlepsze obstawianie dotyczy właśnie meczów futbolowych. Inni z kolei twierdzą, że piłka jest obarczona zbyt dużym ryzykiem i sporą nieprzewidywalnością, by traktować ją poważnie pod kątem zakładów sportowych. Która strona ma rację? Cóż, każda ma swoje własne argumenty, których trafności nie sposób podważyć.

Za przemawiają argumenty takie jak na przykład to, że w meczach zdecydowanych faworytów, jak na przykład mocnej drużyny klubowej z europejskiego topu (weźmy na przykład Bayern Monachium, Real Madryt, Manchester City, Paris Saint Germain itp.) oraz jakiegoś startującego w pucharach słabeusza, jak Legia Warszawa, Celtic Glasgow, czy Apoel Nikozja w meczach o stawkę (czyli awans lub punkty w grupie) praktycznie zawsze dochodzi do łatwych do przewidzenia rozstrzygnięć — a gracze mogą tak naprawdę skupiać się na obstawianiu liczby bramek, bo kurs na zwycięzcę jest bardzo niski. Niespodzianki w takich starciach są naprawdę rzadkością.

Za to przeciwnicy twierdzą, że takie niespodzianki zdarzają się jednak zbyt często, by móc je pomijać w rozważaniach. Faktycznie bowiem piłka nożna to dyscyplina, w której końcowe wyniki są jednocyfrowe i do tego raczej niskie. W meczach pada bowiem zero bramek, jedna, dwie, czasami trochę więcej, ale rzadko kiedy więcej niż pięć. A to oznacza, że czasami może dojść do sytuacji, w której dosłownie jeden przypadkowy rykoszet zmyli bramkarza, piłka wpadnie do siatki i zamiast zwycięstwa, mecz faworyta z outsiderem kończy się tylko remisem.

Z drugiej jednak strony taka nieprzewidywalność może stanowić sporą gratkę dla fanów zakładów sportowych, bo kursy na takie właśnie niespodzianki są w wielu wypadkach naprawdę bardzo wysokie!

Koszykówka

Drugą dyscypliną, która cieszy się sporą popularnością wśród fanów zakładów sportowych, jest koszykówka. Tutaj z kolei przyczyny są zupełnie inne. Jest to dość specyficzna dyscyplina zespołowa, w której, w odróżnieniu od innych popularnych gier jak piłka nożna, czy siatkówka, drużyny zdobywają spore ilości punktów. W zależności od poziomu rozgrywek i reguł od 60-80 do nawet 140 i więcej. A to oznacza, że niespodziewana absencja lub obecność jednego zawodnika niekoniecznie musi mieć istotne znaczenie na rozstrzygnięcie meczu, o ile znajdzie się dla niego godny zastępca. Naturalnie ta reguła się nie sprawdza w wypadku największych gwiazd tego sportu, co oczywiste.

Cechą szczególną koszykówki jest także to, że tutaj rola pojedynczego przypadku zostaje zredukowana praktycznie do zera. Jeśli bowiem w piłce nożnej pojedyncze udane zagranie, czy tak zwany potocznie „strzał życia” może faktycznie przesądzić o końcowym wyniku meczu, tak w koszykówce analogiczne wydarzenie, czyli „rzut życia” zapewni graczowi co najwyżej cztery punkty (rzut za trzy z faulem i wykorzystany następnie rzut osobisty). A to w skali całego meczu, w którym zespół zdobywa np. 100 punktów, jest jak łatwo odgadnąć, wynikiem o minimalnym znaczeniu. Oczywiście zawsze można podać przykład rozpaczliwego rzutu w ostatniej sekundzie remisowego meczu oddanego przez gracza, któremu przypadkiem piłka trafiła do rąk — ale jak często się takie scenariusze na boiskach koszykarskich zdarzają?

Chcemy przez to powiedzieć, że pojedyncze udane zagrania w koszykówce nie mają żadnego praktycznego znaczenia. Aby zdecydowany faworyt uległ znacznie niżej notowanemu rywalowi, to jeden lub kilku zawodników słabszej drużyny musiałoby rozegrać swój najlepszy mecz w karierze. A to naturalnie nie dość, że nie zdarza się prawie wcale, to jeszcze wcale nie musi wystarczyć do końcowego sukcesu.

Inaczej mówiąc — koszykówka jest sportem, w którym można doszukiwać się sporej przewidywalności. Jest to więc dobry wybór dla tych, którzy szukają bezpiecznych opcji zakładów (takich jak na przykład w GG bet Polska), w których istnieje niewielkie ryzyko porażki — nawet kosztem atrakcyjnych kursów.

Formuła 1

Trzecia dyscyplina, jaką chcielibyśmy Ci dziś zaprezentować, to sport indywidualny, do tego niezwykle wymagający pod wieloma względami. Niezbędne są do niego cechy fizyczne (znakomita kondycja oraz jeszcze lepsze umiejętności prowadzenia samochodu) i psychiczne (zdolność do koncentracji umożliwiającej jazdę przez blisko dwie godziny na granicy możliwości swoich i bolidu — ale bez przekraczania tej granicy). Do tego dochodzą jeszcze kwestie technologiczne i finansowe. Gigantyczne nakłady na utrzymanie stajni wyścigowej i projektowanie oraz produkowanie samochodów wyścigowych.

Ale mniejsza o detale techniczne, skupmy się na cechach istotnych z punktu widzenia obstawiania rozstrzygnięć. W Formule 1 od wielu lat, a w zasadzie dekad, możemy obserwować dość charakterystyczne zjawisko. Otóż w każdym praktycznie wyścigu faworytem do końcowego zwycięstwa jest jeden kierowca, czasami lista ta zwiększa się do dwóch nazwisk. Co więcej, w trakcie całego sezonu tendencja ta raczej nie ulega zmianie — oczywiście o ile coś niespodziewanego nie wydarzy się w trakcie któregoś z wyścigów. Ale nigdy nie można mieć pewności, że takim rozstrzygnięciem zakończy się dany wyścig.

Często bowiem chrapkę na wygraną mają także inni kierowcy, którzy może w teorii ustępują faworytowi pod względem umiejętności lub osiągów samochodu, ale jeśli nastąpi korzystny splot warunków, to może się wiele wydarzyć. Sami spójrzmy — wypadki, opady deszczu, błędy ekipy technicznej podczas postojów w boksach, awarie, neutralizacje... czynników jest mnóstwo.

Artykuł sponsorowany