Czegóż oni nie potrafią? Włożyć rozpalony ogniem miecz do gardła? Proszę bardzo! Chodzić zręcznie i bez lęku na linie? A dlaczegóż by nie? Spowodować, by tłum ludzi zamarł w bezruchu? Jak najbardziej!

Iluzjoniści, performerzy, tancerze, akrobaci, żonglerzy i lalkarze przez dwa dni popisywali się swoimi umiejętnościami i zręcznością podczas VI Międzynarodowego Festiwalu Artystów Ulicznych i Precyzji. Pokazy odbywające się na kilku scenach zlokalizowanych w pobliżu fontann na Placu Konstytucji podziwiały tłumy radomian. W tym roku do Radomia przyjechali goście z Australii, Chile oraz Izraela.
Niezwykłe umiejętności prezentował m.in. Aerial Manx z Australii - połykacz mieczy i akrobata. Widownia podziwiała mistrza improwizacji El Kote z Chile oraz uznawanego za najbardziej wybitnego solowego performera Gili Ivri z Izraela. Do Radomia przyjechało również wielu znanych polskich artystów.
- To wspaniałe, jeszcze nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałem! - zachwycał się 10-letni Tomek. Pełna wrażeń była też jego sześcioletnia siostra Ola. - Jak będę duża, też chcę zostać akrobatą! - zapewniała.
kat
Fot. Łukasz Wójcik, więcej zdjęć w
Galerii