Kłótnia o poradnię leczenia uzależnień. Prezydent zdecydował o przeniesieniu jej do Krychnowicc

21 grudnia 2016

Poradnia leczenia uzależnień w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym przestanie działać od stycznia 2017 roku. Pacjentów ma przejąć przychodnia działająca przy krychnowickiej lecznicy. Lekarz kierujący poradnią w RSS przekonuje, że to „katastrofa humanitarna”. Władze miasta są innego zdania.

       
Przy RSS nie będzie już poradni leczenia uzależnień

Przy RSS nie będzie już poradni leczenia uzależnień

Radni Prawa i Sprawiedliwości zaniepokojeni zapowiedziami zmian dotyczącymi leczenia uzależnień zażądali wyjaśnień od prezydenta Radomia podczas nadzwyczajnej sesji rady miejskiej. Ta odbyła się wczoraj, ale jeszcze w poniedziałek RSS podpisał ze szpitalem w Krychnowicach porozumienie, na podstawie którego pacjenci leczeni dotąd w miejskiej placówce, przejdą pod opiekę psychiatrycznej placówki. Budynek potrzebny dla rehabilitacji - Szpital boryka się z problemami lokalowymi. Budynek, w którym znajduje się poradnia uzależnień i dwie inne, potrzebny jest na oddział rehabilitacji. obiekt na giserskiej, w którym teraz się znajduje, jest w fatalnym stanie i musimy go przenieść - tłumaczy wiceprezydent Jerzy Zawodnik, któremu w mieście podlega służba zdrowia. Zapewnia, że zmiana odbywa się z korzyścią dla pacjentów. - Bo szpital w Krychnowicach specjalizuje się w tego typie leczeniu i problematyce uzależnień. Oznacza to, że pacjenci wymagający głębszej terapii i lecenia na oddziale szpitalnym, będą mieli to zapewnione - podkreśla wiceprezydent.. Zapewnia, że pracownicy poradni przy RSS, którzy maja etat, zostaną zatrudnieni w Krychnowicach, a ci, którzy maja umowę - zlecenie "jeśli pozwolą na to warunki prawne". Humanitarna katastrofa? - To nie żadne przeniesienie, tylko likwidacja - twierdzi dr Marek Basiejko, kierownik poradni leczenia uzależnień w RSS. Jego zdaniem Krychnowice przejmą jedynie zadania jego przychodni, ale nie pracowników. - Mnie zaproponowano bezpłatny roczny urlop - mówi. I nie przebiera w słowach: - To katastrofa humanitarna dla Radomia. W procesie terapii ma my 500 - 600 osób. Jej przerwanie to właśnie katastrofa. Pacjenci przechodzą terapię złożoną: psychologiczną i psychofarmakologiczą, zintegrowaną. Na nagłym przerwaniu pacjenci stracą. Protestują, bo nie wiedzą co mają ze sobą zrobić - wyjaśnia. Doktor przytacza także inne dane: poradnia w RSS udziela rocznie 11 tys. porad, pracuje w niej 12 terapeutów ( w tym jeden wolontariusz), prowadzi 12 grup terapeutycznych. Warunkiem funkcjonowania takiej placówki są certyfikaty pozwalające terapeutom na samodzielne prowadzenie terapii - my mamy ich pięć. Mamy dwóch lekarzy, jednego na pełnym etacie, jednego na umowie - zleceniu. Przyjmują dwa razy w tygodniu po 7-10, w Krychnowicach pracuje jeden lekarz na ułamek etatu dwa razy w tygodniu 2-3 godziny - porównuje szef poradni. Zdaniem dr Basiejki, problem uzależnień w Radomiu jest ogromny. - W rejestrze mamy 5 tys. osób, uzależnionych od alkoholu jest natomiast około 15 tys., a podatnych nawet do 100 tys. mieszkańców - podaje lekarz. Alkoholizm dotyka także polityków Przewodniczący rady miejskiej Dariusz Wójcik (PiS) zdaje sobie sprawę, że sesja odbyła się za późno, bo decyzja już zapadła i porozumienie podpisano. - Ale cieszę się, że ta dyskusja się odbyła, bo dowiedziałem się jak niska jest świadomość społeczeństwa na temat uzależnień. Jeśli radni opowiadają takie rzeczy, że ludzie uzależnieni powinni sobie radzić sami...Alkoholizm to jest taka sama choroba jak choroba serca. Chorują na nią lekarze, sędziowie, prokuratorzy, politycy. Na terapię chodzą też politycy z różnych ugrupowań. To choroba społeczna - przypomina Wójcik. Dodaje, że alkoholizm to często krzywda dzieci, agresja w rodzinach. Szef rady wnosi,by prezydent jeszcze raz rozważył swoja decyzję. - Jeśli byłaby taka wola, porozumienie można anulować. Nie wierzę, że w ciągu dwóch lat uda się miastu pozyskać pieniądze na remont budynku na potrzeby rehabilitacji. - Przez ten czas obiekt będzie stał pusty. Poradnia rocznie kosztuje 64 tys. zł. jestem gotów zrezygnować z części pięniedzy z budżetu biura rady miejskiej, by jej nie likwidować - deklaruje. Bożena Dobrzyńska
Tags