Kopuła nad kaplicą św. Anny w zespole klasztornym Bernardynów po renowacji. Świetnie udaje prawdziwą, a to… iluzja

16 września 2024

Mamy wrażenie, że kopuła nad kaplicą św. Anny kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w zespole klasztornym Bernardynów w Radomiu rzeczywiście istnieje, jest trójwymiarowa, gdy tymczasem to… iluzja. Nad zabytkowym obiektem znajduje się bowiem tylko jej płaski szczyt, którego renowację właśnie zakończono.

 

 

Kaplica św. Anny została wzniesiona w stylu gotyckim pod koniec XVI wieku, natomiast przebudowa szczytu datowana jest na wiek XVII. Kaplica otrzymała attykę w formie pozornej kopuły na tamburze (to cylindryczna lub wieloboczna podstawa kopuły), z pozorną latarnią. Całość została zwieńczona żelaznym krzyżem z symbolem bernardynów w formie dwóch skrzyżowanych rąk.

Konserwatorzy "oszukują" 

Prace konserwatorskie przy kopule trwały dwa lata. W 2023 r. cala powierzchnia szczytu kaplicy zasłonięta była współczesnymi, cementowymi tynkami i białą farbą.

- Celem prac konserwatorskich było przywrócenie blasku tej pseudokopule, która zostało nieco przebudowana w wieku XVII - wyjaśnia Witold Bujakowski, kierownik radomskiej Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie.

Diecezjalny konserwator zabytków przypomina, ze mamy do czynienia z najcenniejszym zabytkiem w Radomiu i w regionie. - Pseudokopule przywróciliśmy pierwotny wygląd, czyli taki, jak był w XVII wieku. A jak wskazują badania, analizy, poszukiwania jakichkolwiek analogii w Polsce, jest to w tej chwili jedyny taki zachowany obiekt w kraju, czyli pseudokopuła z pięknym malarstwem iluzjonistycznym. Założeniem było zatarcie granicy między architekturą realną a namalowaną, "oszukanie" oglądających  - tłumaczy ks. Michał Krawczyk.

Pogłębienie efektu iluzji

Prace konserwatorskie wykonała firma Piotr Białko. Zabytki Rzeźby Architektonicznej z Krakowa Jak tłumaczy kierownik prac dr Eliza Buszko, zrekonstruowano dekorację malarską w dolnej części szczytu kaplicy oraz na gzymsie wieńczącym elewację wschodnią, oraz ujednolicono całość, pogłębiając efekt iluzji w górnej strefie. - Iluzjonistyczna polichromia naśladuje piaskowiec i boniowane tynki, trójwymiarowe sztukaterie i ząbkowanie na gzymsach, sześciokwaterowe okna ze szkleniem w kształcie plastrów miodu, a także dachówkę - karpiówkę na kopule i ażurową balustradę w latarni - opisuje dr Buszko.

Prace zostały wykonane na podstawie znalezionych śladów oryginału i analogie renesansu i baroku.

Restauracja szczytu kaplicy była możliwa dzięki dofinansowaniu z Ministerstwa Dziedzictwa Narodowego, Mazowieckiego Konserwatora Zabytków i Samorządu Województwa Mazowieckiego.

Bożena Dobrzyńska