Koronawirus. Zmarła pielęgniarka pracująca na oddziale zakaźnym w Kozienicach

21 kwietnia 2020

W Warszawie zmarła 59-letnia pielęgniarka pracująca na oddziale zakaźnym szpitala w Kozienicach. Kobieta była zarażona koronawirusem, ale że tak jest, potwierdził dopiero trzeci wykonany u niej test. Do stolicy została przetransponowana wczoraj.

 
fot. facebook/szpitalkozienice

fot. facebook/szpitalkozienice

Jak poinformował portal kozienice24.pl dyrektor placówki w Kozienicach, pielęgniarka, która była cukrzykiem i leczyła się na nadciśnienie, zasłabła w czasie pracy. Uznano, że to z przemęczenia. - Miała zrobione oczywiście badania na obecność koronawirusa i pierwszy wynik był ujemny. Po unormowaniu sytuacji związanych z cukrzycą i spraw między innymi krążeniowych kobieta dostała gorączki. Zrobiono trzy wymazy. Trzeci z nich dopiero okazał się być pozytywny - mówił dyrektor  Roman Wysocki. 59-latka została na oddziale zakaźnym jako pacjentka i przebywała tam do wczoraj. Wtedy też anestezjolog ze względu na pogarszający się stan podjął decyzję o przetransportowaniu jej do szpitala MSWiA w Warszawie, gdzie niestety zmarła. Dyrektor Wysocki powiedział też, że pielęgniarka w czasie, gdy opuszczała Kozienice była w dość dobrym stanie, ale podczas transportu stan jej drastycznie się pogorszył. - Dowiedzieliśmy się, że kobieta dojechała do szpitala i trzeba ją reanimować - dodał dyrektor Wysocki. Pielęgniarka z Kozienic jest drugą w regionie radomskim (i prawdopodobnie w całym kraju) ofiarą  COVID 19 wśród pracowników ochrony zdrowia. W ubiegłym tygodniu w Radomiu zmarł 46-letni fizjoterapeuta pracujący w szpitalu na Józefowie. bdb
Tags