„MY zostajemy”. Dwie manifestacje poparcia radomian dla Unii Europejskiej
Dwie manifestacje, których uczestnicy wyrażali swoje poparcie dla pozostania Polski w Unii Europejskiej, odbyły się dzisiaj w Radomiu. Zarówno podczas jednej, jak i drugiej radomianie powtarzali jednoczące ich hasło „My zostajemy!”.
Jako pierwsi spotkali się na pl. Jagiellońskim głównie członkowie i sympatycy - ale nie tylko - Platformy Obywatelskiej. Do manifestowania związków Polski z UE zachęcali m.in. poseł Konrad Frysztak, wiceprezydenci Radomia Katarzyna Kalinowska i Mateusz Tyczyński, radni z przewodniczącą klubu Koalicji Obywatelskiej w radzie miejskiej, Martą Michalską-Wilk. Wiele osób przyszło na demonstrację z flagami europejskimi.
Poseł Frysztak przypomniał zgromadzonym powód spotkania: - Przedwczorajsza decyzja trybunału magister Przyłębskiej, która wskazała, że tak naprawdę traktaty nie mają żadnego znaczenia, wskazała, że premier polskiego rządu może zapytać, czy prawomocnie możemy zostać w tej Unii. Ale tak nie jest, bo o naszym członkostwie w Unii zdecydowaliśmy w 2004 r. w referendum - mówił poseł Platformy. Dodał, żę jeśli nie będziemy w UE, nie będziemy beneficjentem unijnych środków. - Dzisiaj pokazujemy, ze radomianie też są za tym, aby Polska pozostała w Unii - podkreślał.
Prawdziwy patriotyzm
Również Marta Michalska-Wilk zwracała uwagę, że radom tez może rozwijać się dzięki pieniądzom unijnym. - To szkoły muzyczna i plastyczna, obwodnica południowa, ulica Żółkiewskiego - wymieniała. Zadeklarowała, ze jako Polacy i rado mianie, chcemy żyć w kraju demokratycznym, gdzie władza przestrzega prawa krajowego i europejskiego. - Bo prawo europejskie to także nasze prawo. Bo Unia Europejska to ja, to państwo, to wszyscy Polacy. Także ci z PiS, którzy korzystają z Unii pełnymi garściami - mówiła radna. Jej zdaniem dziś już widocznie widać, że Jarosław Kaczyński chce Polskę z Unii wyprowadzić. - I dzisiaj prawdziwym patriotyzmem jest to, żeby do tego nie odpuścić - przekonywała Michalska-Wilk.
Radomianie z odezwą
Kolejna demonstracja, w której radomianie manifestowali swoje przywiązanie do wartości unijnych odbyła się na placu Corazziego. Na zaproszenie stowarzyszenia Radomianie dla Demokracji przyszło kilkadziesiąt osób. Tu głos zabrali zabierali mieszkańcy Radomia, przedstawiciele partii politycznych: Marta Michalska-Wilk (Koalicja Obywatelska), Cezary Brymora (Polska 2050) oraz adwokat Borysław Szlanta.
Spotkanie pod gmachem Corazziego zakończyło się odezwą następującej tej treści: "Radomianie!
Musimy pokazać antyeuropejskim politykom PiS i upolitycznionemu Trybunałowi Julii Przyłębskiej, że nie pozwolimy zniszczyć naszej przyszłości! Nie zgadzamy się na wypychanie Polski z Europy. Bronimy Polski europejskiej i demokratycznej! Nie zgadzamy się na fałszywą narrację o sprzeczności Traktatu o Unii Europejskiej z Konstytucją RP. To ustawy PiS niszczą praworządność i niezależność sądownictwa i są w sprzeczności z Konstytucją i prawem unijnym".
bdb