
"Powszechny" 11 i 12 kwietnia wziął udział w dwóch prestiżowych festiwalach: 44. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych/ „Klasyka Żywa” oraz 39. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych, gdzie zaprezentował spektakl „Ferdydurke” na podstawie powieści Witolda Gombrowicza, wyreżyserowany przez Alinę Moś-Kerger. - Obydwa pokazy spotkały się ze znakomitym przyjęciem, zarówno ze strony publiczności, jak i krytyków - zapewnia Jolanta Korłub -Ogonkowska z Teatru Powszechnego.
Przewodnicząca jury, reżyserka Ewelina Pietrowiak tak uzasadniła werdykt: "Spodobała nam się reżyseria „Ferdydurke”, czyli bardzo trudnej literatury. Spektakl był w każdej minucie rewelacyjnie wymyślony".
Radomskie przedstawienie zyskało również wiele bardzo pochlebnych recenzji krytyków i opinii widzów prezentowanych w internecie. Jeden z komentarzy brzmiał tak:
"Inscenizacja „Ferdydurke” w reż. Aliny Moś-Kerger oglądana dziś, kiedy trwa kolejny dzień strajku nauczycieli, nabiera dodatkowych znaczeń. Gombrowiczowskiemu „belferowi” dorabia się przecież jeszcze jedną gębę… W spektaklu rolę belfra zagrał Mateusz Michnikowski – zagrał koncertowo, wyszedł pedagog jak z najgorszych szkolnych koszmarów; radomska „Ferdydurke” stoi zresztą na aktorach – cały zespół stworzył świetne postacie, a grali tak, że chociaż tekst znam na wyrywki, czekałam z niecierpliwością, co będzie dalej, jak to będzie wymyślone, co pokażą. Brawo! Teatr Powszechny im. J. Kochanowskiego w Radomiu nie tak daleko".
kat
Fot. Kamil Strudziński