Otwarcie nowego stadionu w najbliższą niedzielę. Na dziecięcy turniej piłkarski może przyjść każdy
– Trwało to długo, nie ukrywam, że wszyscy mieliśmy po dziurki w nosie tej historii z budową stadionu, więc cieszę się bardzo, że udało nam się skończyć, cieszę się że w piątek MOSiR odebrał pozwolenie na użytkowanie – mówił podczas briefingu na nowym stadionie prezydent Radomia. Pierwszym dużym wydarzeniem na otwarcie będzie niedzielny turniej drużyn dziecięcych.
Radosław Witkowski sięgnął do historii. - Gdy w 2014 r. zostałem prezydentem Radomia zastałem taki obraz - pokazuje zdjęcie trybuny VIP-owskiej na starym Radoimiaku. - Taki obraz zastaliśmy. To była spuścizna po politykach Prawa i Sprawiedliwości, czyli po prezydencie Andrzeju Kosztowniaku. I wtedy podjęliśmy odważne decyzje: najpierw o budowie hali widowiskowo-sportowej, a potem uzupełniliśmy ten projekt o budowę pierwszego etapu stadionu przy ul. Struga 63. I to nam się udało - podkreśla prezydent. Dziękuje wszystkim, "którzy życzyli nam, by się to udało, jak i tym, którzy chcieli, by się nie udało".
Przyszłość radomskiej piłki
Prezydent dodaje, że ten obiekt ma służyć radomskiej piłce nożnej, ale przede wszystkim ma budować przyszłość tej piłki. - A przyszłość jest w dzieciach i młodzieży, którzy na co dzień uprawiają tę dyscyplinę, aby w przyszłości zostać wybitnymi piłkarzami. Toteż stadion ma służyć popularyzacji piłki nożnej, jak i temu, żeby sportowy duch wśród młodych adeptów piłkarskich nie gasł - mówi Witkowski.
Dlatego - jak wyjaśnia prezydent - pierwszym dużym wydarzeniem, które się odbędzie na tym obiekcie będzie niedzielny (31 lipca od godz. 12) dziecięcy turniej. To dzieci zainaugurują serię wydarzeń na tym stadionie. W turnieju zagrają 32 drużyny, w tym 2 z Ukrainy, 320 zawodników.
Dobrze widać z każdego miejsca
Na stadionie jest 8 tys. 345 zamontowanych krzeseł. Kubatura - 12 tys. m sześć, 170 pomieszczeń pod trybunami, które zajmują łącznie około 3,5 tys. m kw. powierzchni użytkowej. - To obiekt bardzo funkcjonalny, praktycznie z każdego miejsca na trybunie widoczność jest bardzo dobra. Ponieważ to obiekt piłkarski, nie ma dodatkowych urządzeń, które zakłócałyby oglądanie widowisk i wydarzeń sportowych - zapewnia Rafał Górski, dyrektor w MOSiR.
- Oddajemy Radomiakowi narzędzie, aby zrobił kolejny krok do przodu w swoim rozwoju. Mam nadzieję, że klub tę szansę wykorzysta i będzie umiał z tego skorzystać - podkreśla wiceprezydent Mateusz Tyczyński. Jego zdaniem bardzo ważne jest, żeby także młodzi sportowcy przebijali się do najlepszych drużyn. - W Radomiu mamy z tym problem, więc liczymy, że ta poprawa infrastruktury też przełoży się na sukcesy, na wychowanie młodych piłkarzy - dodaje Tyczyński.
Prawie 40 lat
Prezydent Witkowski twierdzi, że nataki stadion czekaliśmy siedem, dziesięć, czy 20 lat, ale prawie 40. - Sam w 1984 roku oglądałem makietę stadionu mojego Radomiaka. Nie sądziłem wówczas, że będę ten projekt realizował. Dziś mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy, chociaż oczywiście wiem, że to dopiero pierwszy etap. Zapewniam, że na tym nie kończymy deklaruje prezydent.
Prezydent zaprasza na niedzielne wydarzenie wszystkich radomian - wejście jest bezpłatne.
Bożena Dobrzyńska