Ponad 112 tysięcy pasażerów w 2024 roku skorzystało z lotniska w Radomiu. „Wciąż ma potencjał”
W ubiegłym roku radomskie lotnisko obsłużyło 112 tys. 610 pasażerów, czyli więcej o ponad 9 proc. w porównaniu do wyniku na koniec 2023 r., kiedy to z usług portu skorzystało 103 tys. 418 podróżnych. Ale to tylko dlatego, że 2024 r. był pierwszym pełnym rokiem funkcjonowania Lotniska Warszawa-Radom po jego ponownym otwarciu w kwietniu 2023 r.
Podsumowania dokonało Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze, właściciel lotniska w Radomiu. Jak zapewnia PPL, "lotnisko Warszawa-Radom to rozwijający się port lotniczy w centralnej Polsce, który zamknął swój pierwszy, pełny rok operacyjny. Port w Radomiu jako najmłodsze lotnisko w Polsce wspiera mobilność i rozwój regionu przy jednoczesnym zapewnieniu możliwości przejęcia części ruchu niskokosztowego i czarterowego od Lotniska Chopina w Warszawie".
W samym grudniu z usług portu skorzystało 2 977 pasażerów.
Dwa połączenia
Tyle "urzędowy optymizm", ale powszechnie wiadomo, że w sezonie zimowym lotnisko świeci raczej pustkami. Obecnie oferuje zaledwie dwa regularne połączenia do Rzymu obsługiwane przez PLL LOT oraz do Larnaki na Cyprze realizowane przez Wizz Air. - Trwają intensywne rozmowy z przewoźnikami i biurami podróży w celu rozszerzenia siatki połączeń o nowe regularne kierunki oraz połączenia wakacyjne - informuje Anna Dermont, rzeczniczka PPL.
PPL: Wciąż widzimy potencjał
Zdaniem właściciela portu, lotniska, zwłaszcza regionalne, należy traktować jako elementy infrastruktury publicznej, podobne do dróg czy dworców. Zapewniają one mobilność mieszkańcom i przyczyniają się do wzrostu wartości regionu. - W Radomiu wciąż widzimy potencjał na rozwój i chcemy, aby lotnisko odgrywało coraz ważniejszą rolę w regionalnym ekosystemie transportowym. Rozmawiamy z przedstawicielami Radomia i przewoźnikami, by ogłosić kolejne, atrakcyjne dla pasażerów kierunki. Mimo ograniczonej siatki połączeń, Lotnisko Warszawa-Radom obsługuje w sezonie letnim około 20 tys. pasażerów miesięcznie. Port ma potencjał, by w przyszłości stać się alternatywą dla coraz bardziej obciążonego Lotniska Chopina, szczególnie w kontekście przewidywanych braków slotów po 2026 r. zapewnia Marcin Danił, członek zarządu PPL ds. sprzedaży i finansów.
bdb, kat