Radni mieli poprzeć obecność Polski w Unii Europejskiej, poparli działania rządu

27 października 2021

Radni Koalicji Obywatelskiej chcieli, by rada miejska uchwaliła stanowisko popierające obecność Polski w Unii Europejskiej, ale klub PiS to stanowisko odrzucił i przyjął własne, w którym rada „wyraża swoje zdecydowane poparcie dla działań prowadzonych przez polski rzad w obronie dobrego imienia Polski na arenie międzynarodowej” (oba stanowiska pod artykułem).

 

fot. archiwum

 

Do tej swoistej konfrontacji doszło podczas poniedziałkowej sesji. Radni KO złożyli swoje stanowisko tydzień wcześniej, klub PiS wyszedł z podobną (ale jak się potem okazało, tylko podobną) inicjatywą już podczas obrad.

- Ku naszemu zdziwieni państwo z Prawa i Sprawiedliwości robicie tak, że dzisiaj na sesji ad hoc wrzucacie swoje stanowisko, które jest kontra naszemu, jest odpowiedzią na nasze. Uważam, że należy połączyć dyskusję nad oboma - zaproponowała przewodnicząca klubu radnych KO Marta Michalska-Wilk. Ale tak się nie stało i każde ze stanowisk omawiano z osobna.

Propozycję klubu KO poprał radny niezależny Kazimierz Woźniak. -  Stanowisko jest wyważone, ma coś wspólnego z radą miejską, samorządem, który odpowiada za mieszkańców małej ojczyzny. Nie ma tu elementów politycznych - przekonywał.

O III wojnie światowej i okupantach brukselskich

Robert Utkowski (KO) zwrócił uwagę, że rani powinni podkreślić, że "chcemy pozostać w Unii Europejskiej, bo wiemy, jakie korzyści z tej UE dla nas wynikały, wynikają i na pewno będą jeszcze wynikały". - Po to, żeby zaznaczyć, że obecność w Unii jest dla nas radomian ważna - dodał.

- Politycy PiS zapominają, że to rząd właśnie ma takie kontrowersyjne wypowiedzi dotyczące Unii. To nie politycy PO chcą wyprowadzić Polskę z Unii, jak często tu w swoich wypowiedziach sugerujecie. To  nie nasi politycy występowali bardzo długo bez flag UE. Wszystkie sondaże pokazują, że ponad 80 proc. Polaków chce zostać w Unii i po waszych wypowiedziach boi się, że tak się nie stanie. Na razie tego nie zrobicie, sondażowo się wam to nie opłaca. Ale to słychać w wypowiedziach polityków na arenie międzynarodowej, samego premiera o III wojnie światowej, o tym że jak nie będzie pieniędzy unijnych, i tak dalej, i tak dalej... Już nie wspomnę o wypowiedziach pana Suskiego o okupantach brukselskich... Co obywatele o tym mogą myśleć? Tak naprawdę do końca nie wiadomo, jakie państwo macie plany - zarzuciła Magdalena Lasota (KO).

Kto chce polexitu?

Łukasz Podlewski (PiS) wyjaśniał, że on i jego koledzy postanowili rozszerzyć stanowisko radnych Koalicji Obywatelskiej "w związku z nieodpowiedzialnymi stanowiskami polityków". - Dość mówienia o polexicie, dość różnego rodzaju happeningów, nawoływania do gromadzenia się. Cieszę się, że dziś państwo wiedzą, że polexit to fakenews. I cieszę się, że to do państwa dotarło - mówił radny.

Zabierając głos w imieniu klubu radnych KO Michalska-Wilk zaznaczyła, że jej klub nie chciał zażartej dyskusji. - Chcieliśmy by było to stanowisko wyważone. I jeśli wszyscy zgadzamy się i wyrażamy swoje poparcie dla obecności w UE, to nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy tego stanowiska nie poprzeć. Nasze stanowisko w dużej mierze odnosi się do Radomia, do tego, co dzięki UE, co dzięki pieniądzom z UE zostało w Radomiu zrobione, co Radom zyskał. Co do waszego stanowiska - nikt z was o polexicie nie mówił, ale robił wszystko, aby te obawy wśród społeczeństwa się pojawiły - twierdziła.

Podczas głosowania stanowisko przygotowane przez radnych KO przepadło: 12 radnych (KO i Kazimierz Woźniak) było za, 14 (PiS) - przeciw.

Głosowaliście przeciwko pozostaniu w Unii?

Radni KO ostro skrytykowali treść stanowiska zaproponowanego przez radnych Prawa i Sprawiedliwości. Marta Michalska-Wilk wprost stwierdziła, że "ciężko komentować, jakie tam bzdury się znajdują". - Mamy poprzeć działania rządu, skoro to one doprowadziły do niespotykanego spadku znaczenia Polski na arenie międzynarodowej? Nasz głos przestał być słuchany. To działania tego rządu do tego doprowadziły. Nie będziemy tego popierać. Piszecie, że nikt z obozu rządzącego nie kwestionuje przystąpienia Polski do Unii, ale to prezydent Duda mówił o wyimaginowanej wspólnocie, to wasz rząd usuwał unijne flagi. Wam są potrzebne pieniądze UE, ale Unia jest zła, bo chce byśmy byli praworządni. Marek Suski mówi o okupancie brukselskim, marszałek Terlecki szuka drastycznych rozwiązań. Nasze stanowisko mówi o naszym mieście, wasze obarcza winą wszystkich dookoła, tylko nie siebie. Napisaliście je, bo pojawiło się nasze - komentowała.

W podobnym tonie wypowiadał się Robert Utkowski (KO). - Popieracie rząd, krytykujecie opozycję, nie wiadomo właściwie za co. Chcecie, żeby przestać czymś straszyć. Nie ma tu sformułowanego expresis verbis, że chcecie, byśmy w tej UE pozostali. Chcecie poparcia rządu na arenie międzynarodowej, a jakie są efekty tych działań, już tu radna Michalska wymieniła. Wasze stanowisko widać w poprzednim głosowaniu. Czyli głosowaliście przeciwko pozostaniu w Unii? Jak to komentować? - pytał radny i bezsilnie stwierdził: brakuje mi słów. - Narracja w mówieniu o UE jest ważna, Cameron też nie chciał wyprowadzić Wielkiej Brytanii z Unii. Dlatego apelowaliśmy o to, by ta narracja była rozsądna i wyważona - przypomniał.

Bełkot polityczny?

Kazimierz Woźniak pokazał kartkę z wydrukowanym stanowiskiem zgłoszonym przez PiS. - Zakreśliłem treści, które są bełkotem politycznym. To nie jest stanowisko ludzi, którym zależy na dużej i małej ojczyźnie; rzadko w którym zdaniu nie ma odniesienia politycznego - zaznaczył.

Magdalena Lasota zgodziła się z przedmówcą: - To stanowisko to same insynuacje i kłamstwa. Stanowisko całej rady? Opozycja – czyli my też – posługujemy się ordynarnym kłamstwem? To my godzimy w wiarygodność Polski? Rada w ogóle takiego stanowiska nie powinna przyjąć!

Szef klubu radnych PiS nie odnosił się już do tych zarzutów, ale sformułował innego rodzaju. - Nie odzywaliście się przy realnych problemach, podczas dyskusji o szpitalu, o budżecie. Nie zabieracie głosu a teraz drzecie szaty. To jest stanowisko, jak działacie – mówił Łukasz Podlewski.

Głosowało 27 radnych, stanowisko poparło 15 (PiS), przeciw było 12 (KO  i niezależny).

Bożena Dobrzyńska

Tags