Radni podnieśli ceny biletów autobusowych i opłat za parkowanie w strefie. Na inne podwyżki nie zgodzili się

28 listopada 2022

Bilety komunikacji miejskiej i opłaty w strefie parkowania w górę, ale stawki za wywóz odpadów komunalnych, podatku od nieruchomości, za pobyt dziecka w żłobku i wynajem sal sportowych w szkołach pozostają niezmienione. Tak zdecydowali podczas dzisiejszej, chwilami bardzo burzliwej sesji, radomscy radni.

 

fot. rada miejska radom/facebook

 

Niemal wszystkie "podwyżkowe" projekty uchwał trafiły pod obrady po raz kolejny, ponieważ poprzednio radni Prawa i Sprawiedliwości nie zgadzali się, by radomianie płacili więcej za bilety autobusowe i parkingowe w strefie, za wywóz i utylizację nieczystości, czy za opiekę nad maluchem w żłobku. Tym razem przedstawiając je radnym prezydent Radosław Witkowski przekonywał, że bez tych regulacji, dzięki którym można pozyskać dodatkowe pieniądze do budżetu, miasto nie  zrealizuje w 2023 r. inwestycji, które w projekcie przyszłorocznego planu finansowego miasta znalazły się na liście "B", rezerwowej. Chodzi m.in. o przebudowę skrzyżowania ulic Maratońskiej i Dębowej, budowę: trzeciego etapu trasy NS (wykonawca zażądał renegocjacji, czyli w gruncie rzeczy podwyżki, kontraktu), boiska przy "Hubalu", hali przy "Elektroniku", parku wodnego an Borkach, modernizacji Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w miejskim szpitalu, rozbudowy szkoły specjalnej przy ul. Lipskiej, realizację tzw. czynówek, Radomskiego Programu Drogowego i Radomskiego Programu Chodnikowego.

Bez śmiałych wizji

Prezydent podkreślał, że do kasy miasta z tytułu obniżenia dla pewnej grupy wiekowej podatku od dochodów osobistych, wpływa mniej pieniędzy z PIT. - W 2018 r. mieliśmy 28,5 mln zł, a w 2023 r. prognozujemy, że będzie to 26 mln zł. Musimy sobie powiedzieć wprost: doszliśmy do ściany. Cofamy się o pięć lat. To czas, kiedy wracamy do wpłat sprzed tego okresu. Za pieniądze z 2018 r. będziemy realizować zadania z cenami z 2023 r. - mówił prezydent. Twierdził, że nie można za te pieniądze "kreślić śmiałych wizji i mówić o rozwoju miasta". - O rozwoju będziemy mogli mówić realizując plan B - zapewniał Radosław Witkowski.

Poszczególne uchwały radni rozpatrywali i głosowali osobno.

Opłaty sprzed 10 lat to absurd

Uzasadniając podwyżkę ceny biletu jednorazowego wiceprezydent Mateusz Tyczyński, przypomniał, że chodzi o 60 gr za jednorazowy przejazd. - To bilet dla kogoś, kto jeździ okazjonalnie. Ale nawet bilety okresowe będą relatywnie tanie; uczeń zapłaci za miesięczny poniżej 40 zł, a za semestralny lub roczny nawet 30 zł - wyliczał. Jego zdaniem "to nie są pieniądze rujnujące budżet domowy". Przypomniał, że ceny nie były podnoszone od 10 lat. A o ile w tym czasie wzrosłą cena oleju napędowego i płaca minimalna? - pytał retorycznie. - To absurd, by obowiązywały takie same opłaty jak 10 lat temu - twierdził, dodając, że jeśli nie będzie podwyżek, miasto będzie zmuszone ograniczać ilość kursów autobusowych i skracać czas, do którego dojadą ostatnim połączeniem. - I taka "szesnastka" zamiast kończyć trasę na Wośnikach o 23, jak jest teraz, będzie miała ostatni kurs o 20.30 - podawał przykład.

Nie inwestujesz, umierasz

Z wiceprezydentem Tyczyńskim nie zgodził się radny Dariusz Wójcik (PiS), który zabierając głos w dyskusji wprawdzie przyznał, że "bilety są niedoszacowane", ale jednocześnie stwierdził, że "każe podniesienie, to uderzenie w rodzinę. - Lepiej wycofać się z tych inwestycji, aby ludzie nie odejmowali sobie od ust. Trzeba zacisnąć pasa i pomóc mieszkańcom - radził.

- Czasem aż trudno uwierzyć w to, co mówicie - tak radna Magdalena Lasota zwróciła się do kolegów z PiS. - Czy państwo czujecie się radnymi, czy politykami i wykonujecie jakieś polecenia z góry. Czy myślicie, że robicie dobrze dla mieszkańców? - dopytywała.

Przewodniczący kubu radnych PiS próbował przekonać, ze wpływy z biletów były przez ostatnie lata niższe ze względu na COVID i mniejszą liczbę pasażerów. - Te 5 mln, które chcecie uzyskać, niczego nie uratuje. Dlatego będę głosował przeciw - zadeklarował Łukasz Podlewski.

Głos rozsądku wprowadził do dyskusji radny Kazimierz Woźniak (niezależny). - Aż mi skoczyło ciśnienie: mamy nie remontować dróg? To po czym te autobusy będą jeździć? Miasto, które nie prowadzi inwestycji umiera! Mieszkańcy z niego uciekają, zwłaszcza młodzi - alarmował. Podkreślał, że radni PiS "drą szaty o 60 gr", a gałka lodów kosztuje 5 zł.- Mamy dość dobrą komunikację, nie chowajcie głowy w piasek! Nie mamy wyboru - twierdził.

W głosowaniu wzięło udział 26 radnych, 12 było za przyjęciem uchwały, 10 przeciw, 4 się wstrzymało.

Leninowska ekonomia i sabotaż

Przez 10 lat nie zmieniano także cen za parkowanie samochodów w strefie w śródmieściu. Wiceprezydent Tyczyński przypomniał, że miasto proponuje teraz za pierwszą godzinę pozostawienia auta 3,60 zł. - "Tyle, ile kosztuje bilet autobusowy" - precyzował. Na zadane sobie pytanie: po co jest strefa, odpowiadał, że po to, by miejsce nie były zajęte przez kilka godzin przez jednego kierowcę. Zapowiedział, że w przyszłym roku miasto zaproponuje zróżnicowane stawki w zależności od miejsca parkowania, np. czy to będzie ścisłe centrum, czy nie.

W głosowaniu uczestniczyło 26 radnych. Za przyjęciem uchwały było 12, przeciw 7, 7 wstrzymało się od głosu.

Mimo, że również stawki opłat od nieruchomości nie były podnoszone od 10 lat, radni nie zgodzili się na ich podniesienie. Podobnie było z opłatami za wywóz odpadów komunalnych, pobyt dziecka w żłobku i wynajem hal sportowych w szkołach. Za każdym razem przeciwko głosowali radni Prawa i Sprawiedliwości.

- To sabotaż ekonomiczny: im gorzej, tym lepiej. Im bardziej dokopiecie prezydentowi, tym lepiej się czujecie. Miasto to 200 tysięcy ludzi, a wy się dziwicie, dlaczego młodzi uciekają z Radomia? - podsumował Kazimierz Woźniak.

Wcześniej Mateusz Tyczyński zarzucał radnym PiS, że kierują się "iście leninowską ekonomią". - Zapomnijcie o Leninie. Dotknęło nas przekleństwo życia w ciekawych czasach. W też jesteście ofiarą złej polityki prowadzonej w Warszawie. A my tutaj musimy rozwiązywać problemy - komentował wiceprezydent.

Bożena Dobrzyńska

Cennik biletów poniżej

 

Tags