Radom bez budżetu na 2020 rok. Być albo nie być dla organizacji pozarządowych

14 stycznia 2020

– Będziemy musieli zamknąć żłobek, przedszkole, dom pomocy środowiskowej – zapowiada stowarzyszenie „Razem”, które opiekuje się niepełnosprawnymi. Takie mogą być konsekwencje nieuchwalenia budżetu Radomia na 2020 rok. Dla większości organizacji pozarządowych to być albo nie być.

 
Na spotkanie w urzędzie przyszło kilkanaście osób

Na spotkanie w urzędzie przyszło kilkanaście osób

  W radomskim magistracie odbyło się spotkanie informacyjne z przedstawicielami tych organizacji. - Uchwalenie budżetu, w tym planu wydatków na dotacje jest niezbędne do popisania umów – mówił dyrektor Kancelarii Prezydenta Mateusz Tyczyński.  Przypomniał też, że jeśli do 31 stycznia rada miejska nie uchwali budżetu miasta, wówczas plan wydatków ustali Regionalna Izba Obrachunkowa. Co ważne, taki plan finansowy obejmuje wyłącznie wydatki obligatoryjne. - Podstawą prawną do zawierania umów z organizacjami pozarządowymi jest natomiast przyjęty przez Radę Miejską plan wydatków na dotacje, który jest częścią uchwały budżetowej – wyjaśnił dyrektor wydziału budżetu urzędu miejskiego Tadeusz Murawski. My zapytaliśmy przedstawicieli organizacji, czym dla nich jest nieuchwalenie budżetu miasta. Elżbieta Woźniak, Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Diecezji Radomskiej i Radomska Rada Seniorów: - Korzystamy z dofinansowania na wyjazdy, imprezy kulturalne, turystyczne i brak funduszy to dla nas tragedia. Rzecz w tym, że nasi członkowie mają bardzo niskie renty i nie mogą pełnej kwoty wpłacić, a my organizujemy - naprawdę - super imprezy dla nich. To są ludzie samotni, niepełnosprawni. Stowarzyszenie ma 27 lat, a my staliśmy się już seniorami. Kazimierz Markowski, Radomska Rada Seniorów: - Brak budżetu uniemożliwia nam podjęcie jakichkolwiek racjonalnych decyzji. Wszystko jest zawieszone, odkłada się na później. To ogromny mankament. Tadeusz Kraska, Stowarzyszenie Biegiem Radom: - W ciągu roku organizujemy kilka imprez biegowych, a ich "uroda" jest taka, że musimy kalendarz tych imprez przekazywać zainteresowanym już w grudniu roku poprzedzającego. Zatem brak wsparcia, brak możliwości dofinansowania ze środków budżetowych rodzi określone problemy. To niepewność jutra, imprezy pod znakiem zapytania. Renata Grunt, Polskie Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół": - Brak budżetu to dla nas katastrofa. Nie możemy realizować powierzonych nam zadań, czyli trenowania zawodników, wyjazdów na zawody, co w przyszłości wiąże się z wynikami tych zawodników, nie możemy kupować sprzętu. Nikt za nas rachunków, czy to w urzędach skarbowych, czy u właścicieli, gdzie wynajmujemy biura nikt nam nie odroczy. Musimy za to płacić, a nie mamy z czego. Zdzisław Kolanek, Klub Sportowy "Olimpijczyk Radom". -  Jako klub zapaśniczy korzystamy z dotacji miasta, zarówno na działalność całoroczną, jak i ze stypendiów dla zawodników. Brak pieniędzy to koniec naszych wyczynów i sukcesów, bo sponsorzy do sportów indywidualnych się tak nie garną, jak do zespołowych. Dlatego wsparcie miasta jest dla nas bardzo ważne. Dagmara Janas, Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Razem". - Bez budżetu nie będziemy istnieć. Nie będziemy mieć za co opłacić rachunków, np. za media. Podopieczni będą musieli siedzieć w domach, bo musimy zamknąć ośrodek, ponieważ nie będziemy mieli pieniędzy na jego działalność. A przecież prowadzimy przedszkole w dwóch miejscach, środowiskowy dom pomocy dla 40 dorosłych niepełnosprawnych oraz dla 150 dzieci z Radomia i okolic, wczesne wspomaganie, żłobek. Anna Głogowska, Radomski Bank Żywności. - Dla takiej organizacji jak moja budżet miasta jest naszym wspólnym portfelem. Portfelem, do którego wkładamy my i nasi podopieczni i z którego chcemy wyjąć dla naszych podopiecznych. Krótko: budżet, czyli kasa. To nie pierwszy rok, kiedy w styczniu nie ma budżetu, a w sytuacji organizacji pozarządowych, które żyją po to, żeby pomagać, żeby wykonywać zadania, które należą do miasta, do nas wszystkich, to rzecz niepojęta. Mówię szczerze, nie wiem dlaczego tego budżetu nie ma. Nie wiem o co chodzi. My się polityką nie interesujemy. My się interesujemy ludźmi, pomocą ludziom. Co oni komu złego zrobili, żeby musieli znosić coś, czego  nie rozumieją. bdb
Tags