Radomska Orkiestra Kameralna przyjęta w Filharmonii Narodowej owacją na stojąco. Prezydent: Jesteśmy dumni!

ROK w Fillhrmonii Narodowej (fot. Materiały prasowe)

ROK zagrała w Filharmonii Narodowej w minioną sobotę w ramach 27. Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena. Orkiestrą dyrygował znakomity Jurek Dybał, a jako soliści wystąpili: Massimo Mercelli (flet) z Włocvh i Sarah McElrav (altówka) z Kanady. W programie znalazły się: Elegia Valentyna Silvestrova, Sinfonietta nr 2 na klarnet i orkiestrę smyczkową (wersja na flet) Krzysztofa Pendereckiego, Lachrymae (Łzy), na altówkę solo i smyczki Benjamina Brittena, Koncert fletowy D-dur KV 314 i Symfonia A-dur KV 201 Wolfganga Amadeusza Mozarta.

Ten sam repertuar, z tymi samymi solistami, ROK zagrała w miniony piątek w Radomiu, gdzie również zebrała brawa i aplauz publiczności.

Zabrzmiało coś pełnego życia, pasji i emocji

"Świetny koncert daliście dziś Państwo! Po jakże nędznej orkiestrze z Bilbao, nudnych Koreańczykach, przyzwoitej, ale niezaskakującej Radiówce wreszcie na tym Festiwalu zabrzmiało coś pełnego życia, pasji i emocji, zagranego z wielką starannością, ale też z wdziękiem. A przecież to był repertuar zróżnicowany, wymagający wielkiej palety emocji i różnicowania brzmień, artykulacji itd. I jeszcze współpracy z dwójką bardzo ciekawych solistów. Ale było naprawdę kapitalnie, jakby duch Polskiej Orkiestry Kameralnej z czasów Maksymiuka powrócił. A Symfonia Mozarta po prostu rewelacyjnie zamknęła ten primaaprilisowy wieczór, ile tam było humoru!" - chwalił radomską orkiestrę krytyk Marcin Zgliński.

Przyjęta entuzjastycznie

Z występu naszych muzyków dumny jest także odpowiedzialny na kulturę w samorządzie radomskim wiceprezydent Mateusz Tyczyński. Zdradza, że miasto od pewnego czasu zabiegało, by ROK mogła wystąpić w Filharmonii Narodowej podczas muzycznego wydarzenia organizowanego przez Elżbietę Penderecką; koncerty w ramach festiwalu odbywają się bowiem w Radomiu od 12 lat.

- Radomska Orkiestra Kameralna została przyjęta wręcz entuzjastycznie. Mam nadzieję, że nasi muzycy zadomowią się w filharmonii i pozostaną tam na dobre, bo ten występ został przyjęty owacją na stojąco i komentarze po nim są entuzjastyczne i naprawdę rewelacyjne. Myślę więc, że to dobry kierunek rozwoju orkiestry - mówi wiceprezydent Tyczyński.

bdb