Rodzice zostawili pięcioro dzieci z babcią. Ta zadzwoniła na policję, bo nie miała czym nakarmić… noworodka
75-letnia kobieta zadzwoniła na numer alarmowy. Roztrzęsiona powiedziała dyspozytorowi, że zajmuje się pięciorgiem wnucząt i nie ma czym nakarmić najmłodszego… miesięcznego dziecka. Policjanci pomogli zorganizować jedzenie.
- Mieszkanka gminy Warka wieczorem zadzwoniła na numer alarmowy i powiedziała dyspozytorowi, że jej syn i synowa wyjechali poprzedniego dnia, a ona jest sama w domu z piątką małych dzieci, najmłodsze ma zaledwie miesiąc. Co więcej, w domu nie ma jedzenia, które można by podać tak małemu dziecku i nie wie co ma robić, bo sama nie może iść do sklepu zostawiając wnuki bez opieki. O sprawie został poinformowany dyżurny z komisariatu w Warce, który wysłał do kobiety patrol. Gdy policjanci przyjechali na miejsce potwierdzili, że starsza kobieta rzeczywiście nie ma jak sama zorganizować jedzenia dla dziecka, a nie ma też kontaktu z synem. Mundurowi postanowili pomóc babci. Pojechali do sklepu, kupili wskazane mleko w proszku i dostarczyli je kobiecie - relacjonuje nadkom. Agnieszka Wójcik z KPP w Grójcu.
O sytuacji został powiadomiony dzielnicowy oraz miejscowa opieka społeczna, w celu ewentualnej pomocy rodzinie.
kat