Andrzej Kosztowniak
Głosowanie w komisji finansów publicznych odbyło się dzisiaj w nocy.
Przypomnijmy: radomscy posłowie PO chcieli, by w budżecie państwa na 2017 rok znalazły się: 20 mln zł na przebudowę płyty Rynku, 10 mln na budowę hali widowiskowo-
sportowej, 42 mln dla miejskiego szpitala przy ul. Tochtermana (w tym 1,5 mln zł na zakup komory hieprbarycznej, 1, 5 mln zł na
remont kardiologii i 1,2 mln zł na remont oddziału naczyniowego). Znacznie większe kwoty zapisano dla lotniska: 30 mln zł na przedłużenie pasa startowego i 30 mln zł na powiększenie
płyty postojowej, a także 20 mln zł na przebudowę al. Wojska Polskiego. Łącznie to prawie 115 mln zł.
Poseł Andrzej Kosztowniak, który jako jedyny z radomskich parlamentarzystów zasiada w komisji, głosował za poprawkami, choć przyznaje, że propozycje złożone przez PO go zszokowały. - Bo my składaliśmy już podobne, a dzisiaj Platforma łącznie z premier Ewą Kopacz zrobiły to samo, więc wyglądało to trochę kabaretowo. Tym bardziej, że my politycy z Radomia nie posiadamy takiej siły jaką posiadała pani Ewa Kopacz będąc marszałkiem czy premierem - komentuje poseł.
Andrzej Kosztowniak podkreśla, że rząd Beaty Szydło utrzymał dofinansowanie z budżetu państwa budowę hali sportowej w Radomiu. Uważa, że Radom ma jeszcze szanse na pozyskanie pieniędzy rządowych. - Będę namawiał prezydenta Witkowskiego, by złożył wniosek dotyczący subwencji drogowej, bo tutaj możemy wesprzeć mocno Wojska Polskiego - mówi Andrzej Kosztowniak.
Poprawki regionalne mogą być jeszcze głosowane jako wnioski mniejszości podczas posiedzenia plenarnego, ale szanse, że przejdą są minimalne.
bdb, kat
