Studiują logistykę… za kratami
Studiować logistykę chciało dwieście osób osadzonych w aresztach w całym kraju, dostały się 32. Przez dwa lata zajęcia na nowym kierunku będą się odbywać w areszcie. Kolejne półtora już w murach uczelni.
- Logistyka powstała wyłącznie dla was, w celu przygotowania do zawodu stwarzającego możliwość zatrudnienia po wyjściu na wolność. To dla was ogromna szansa – mówił do świeżo upieczonych studentów rektor Politechniki Radomskiej prof. Mirosław Luft. – To wszystko dzieje się w kraju demokratycznym, który każdemu pozwala na rozwój, naukę czy działalność. Wierzę w to, że „nie jesteście osobami potępionymi tylko skazanymi” - przypomniał z kolei słowa papieża Jana Pawła II wiceminister sprawiedliwości Stanisław Chmielewski. - Podjęliście istotne wyzwanie, natury osobistej – dodał.
- "Cieszmy się dopóki jesteśmy młodzi” - idea tej łacińskiej maksymy pokonała teraz kolejną granicę: więzienny mur. To wydarzenie bez precedensu. To szansa na rozwój intelektu, ambicji. Każdy ze studentów dostał możliwość powrotu na drogę, z której w pewnym momencie zszedł trafiając do więziennej celi. Teraz możemy kontynuować przerwaną edukację. Ukończyć ją po to, by kiedyś odzyskać zdolność do dojrzałego i uczciwego życia. Raz jeszcze możemy sięgnąć po to, co do niedawna wydawało się nieosiągalne: wiedzę siłę i umiejętności, które dadzą nam życie poza szarymi murami i szarymi jednoznacznymi ocenami - mówił jeden ze słuchaczy, przedstawiciel osadzonych. Złożył wyrazy wdzięczności i podziękowania dla wszystkich, dzięki którym kilkudziesięciu mężczyzn mogło podjąć naukę na wyższej uczelni.
- Szkoła zawodowa czy liceum to tak naprawdę przechadzka. Teraz to koniec żartów, trzeba pokazać kim się jest. Weźmiemy się za siebie, wygrany to życie - zapewniał podczas rozmowy z dziennikarzami kolejny ze studentów: - Siedzę już 15 lat. Zostało mi jeszcze bardzo dużo. Dziś dostaliśmy indeksy, ale o przyszłości ciężko mi mówić – przyznał.
- Polski system penitencjarny zaliczany jest do najnowocześniejszych na świecie. Nauczanie prowadzimy w wymiarze szkoły podstawowej, na kursach zawodowych. Skazani, jeśli spełniają wymagania mogą uczyć się poza obrębem zakładu karnego. Inicjatywa, której jesteśmy świadkami to swoisty eksperyment. W kraju i prawdopodobnie w Europie to pierwszy taki projekt – podkreśla dyrektor Aresztu Śledczego w Radomiu mjr Włodzimierz Głuch.
W przyszłym roku Politechnika Radomska będzie przyjmować na logistykę "cywilnych" maturzystów.
(raa)