Szarpał i zastraszał znajomego, a potem zabrał mu pieniądze i laptop. Policja szybko zatrzymała 25-latka
Doprowadził do stanu bezbronności mężczyznę i zabrał mu pieniądze oraz laptop. Kilka godzin po zdarzeniu 25-latek został zatrzymany przez policjantów z posterunku w Kowali. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za rozbój grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
- Wszystko zaczęło się od spotkania dwójki znajomych na terenie gminy Kowala, do którego w nocy dołączył kolega uczestniczki. Spożywali alkohol, mężczyzna miał przywieźć też narkotyki. W pewnym momencie kobieta opuściła spotkanie, wróciła do domu i wtedy doszło do szarpaniny. 25-latek zaatakował właściciela, szarpiąc i zastraszając doprowadził go do stanu bezbronności, po czym zabrał mu pieniądze, w sumie kilka tysięcy złotych. Następnie wychodząc z domu sprawca ukradł jeszcze leżący na szafce laptop i pendrive - relacjonuje Justyna Jaśkiewicz, rzeczniczka radomskiej policji.
Po otrzymaniu zgłoszenia o zdarzeniu szybko interweniowali funkcjonariusze z Posterunku Policji w Kowali i już kilka godzin po przestępstwie zatrzymali sprawcę. W wyniku przeszukania jego mieszkania policjanci zabezpieczyli i odzyskali wszystkie skradzione pieniądze oraz pendrive’a. - Okazało się, że skradzionego laptopa mężczyzna zniszczył przed posesją pokrzywdzonego. Podczas wykonywanych czynności w mieszkaniu sprawcy policjanci znaleźli również trzy woreczki z zapięciem strunowym z mefedronem - dodaje rzeczniczka.
25-letni mieszkaniec Radomia trafił do policyjnej celi. Następnie doprowadzono go do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty rozboju, kradzieży, posiadania środków odurzających oraz udzielania ich innym osobom w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Sąd zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na czas 3 miesięcy. Za rozbój grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
kat