Szpital miejski przyjmuje pacjentów covidowych i niecovidowych. Czy to eksperyment?
– Większość warszawskich, a także wiele szpitali powiatowych na Mazowszu funkcjonują jako hybrydowe – przekonywali dzisiaj radnych przedstawiciele wojewody i NFZ. RSS pełni taką funkcję od dzisiaj. – Z tą decyzją się nie zgadzamy, ale ją wykonujemy – zapewnia wiceprezydent Radomia Jerzy Zawodnik.
Jak poinformował podczas sesji rady miejskiej wiceprezydent, dzisiaj rano w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym było wolnych 12 wolnych miejsc dla pacjentów covidowych. - Ale wczoraj rano nie było ani jednego i odmawialiśmy przyjęć, szpital w Przysusze też odmawiał - podkreślał wiceprezydent. Dodał, że ponownie mamy wzrost zachorowań na COVId-19 i z pewnością "wszystkie te łóżka będą jutro zapełnione". A w konsekwencji miasto i dyrekcja RSS obawiają się, że w krótkim czasie trzeba będzie ponownie wracać do roli wyłącznie szpitala covidowego. - Tworzenie szpitala hybrydowego to dla nas eksperyment - ocenił Zawodnik.
SOR podzielony, spór o ortopedię
RSS uruchomił dzisiaj także Szpitalny Oddział Ratunkowy. Mogą się tu zgłaszać osoby ze wszystkimi dolegliwościami, nie tylko zarażone koronawirusem. - O godz. 8 na SOR-ze było dwóch pacjentów kardiologicznych - mówił Jerzy Zawodnik.
SOR został podzielony ścianą na dwie części: dla pacjentów covidowych i niecovidowych. Zdaniem wiceprezydenta, wąskim gardłem jest jednak diagnostyka obrazowa (czyli miejsce, gdzie wykonuje się m.in. zdjęcia RTG), a także korytarze, bo szpital - wyjaśniał Jerzy Zawodnik - nie jest w stanie wydzielić tu stref czystych i brudnych. - Robimy wprawdzie wszystko, co jest w naszej mocy, ale nie ma pewności, że te drogi nie będą się krzyżowały - twierdzi wiceprezydent.
Główną osią sporu RSS z wojewodą jest jednak ortopedia. Przypomnijmy: Konstanty Radziwiłł nie zgodził się, by na tym oddziale nadal leczeni byli chorzy zakażeni koronawirusem, jak proponował szpital i nakazał otwarcie oddziału dla pacjentów z urazami. - Chodzi o anestezjologów. Ostatnio odeszło z RSS czterech lekarzy tej specjalności. A uruchomienie ortopedii wymaga ich obecności. Boimy się ciężkich przypadków, kiedy pacjent będzie wymagał operacji, a anestezjologów nie będzie - wyjaśniał wiceprezydent. Dodał, że są oni też potrzebni na ginekologii przy cesarskich cięciach.
Kolejna kwestia to szczepienia. Do tej pory w miejskim szpitalu były cztery punkty, teraz został jeden. - Nie będziemy w stanie realizować tych szczepień - twierdził Jerzy Zawodnik.
Gdyby był tymczasowy
Zabierający głos w imieniu wojewody kierownik Delegatury Urzędu Wojewódzkiego w Radomiu przekonywał radnych, ze decyzja o otwarciu RSS dla wszystkich pacjentów była podjęta po konsultacjach z NFZ, rozmowach z prezydentem i dyrekcją RSS oraz po głębokiej analizie. - W grudniu miał być gotowy w Radomiu szpital tymczasowy, ale rozmowy z RSS przeciągały się. Gdyby ten szpital był, nie byłoby problemu - przekonywał Krzysztof Murawski. Wyraził nadzieję, że niebawem zostanie otwarty.
Zbigniew Terek, dyrektor mazowieckiego oddziału NFZ w Warszawie przypomniał, że decyzja wojewody to odpowiedź na trudną sytuację na SOR w szpitalu na Józefowie. - Uruchomienie SOR w miejskim szpitalu musi być powiązane z udostępnieniem oddziałów urazowych - podkreślał. Również jego zdaniem sytuacja byłaby inna, gdyby zgodnie z harmonogramem uruchomiono szpital tymczasowy. Zaznaczył, ze część problemów z jego otwarciem leży po stronie radomskiej placówki. - Ufam, że zostaną rozwiązane - mówił dyrektor Terek.
W podobnym tonie wypowiadał się dyrektor wydziału zdrowia Urzędu Wojewódzkiego. Twierdził, że uruchamianie SOR-u przy Tochtermana bez otwarcia ortopedii sprawiłoby, że SOR na Józefowie nadal byłby niewydolny. - Usłyszałem zarzut, że decyzje były często zmieniane. Ale to jest dostosowywanie się do potrzeb, epidemia jest nieprzewidywalna. Zmiany uwzględniały także wnioski radnych - wyjaśniał Tomasz Sławatyniec. Twierdził, że funkcjonowanie SOR-u "jako hybrydy" nie jest żadną nowością, bo przepisy to przewidują, natomiast co do ryzyka mieszania się pacjentów w innych miejscach, obowiązują w tej kwestii określone standardy. - Badania można robić naprzemiennie i dezynfekować pomieszczenia. Jest to bezpieczne - zapewniał.
Obecnie w RSS jest 137 łóżek dla pacjentów z koronawirusem, w tym 8 intensywnej terapii oraz 10 łóżek dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
Bożena Dobrzyńska