
- O godz.5.10 przy pomniku Jana Kochanowskiego strażnicy zauważyli siedzącą na ławce w bezruchu, ze spuszczoną głową, nienaturalnie przechyloną do przodu osobę. Próbowali ją dobudzić. Gdy odchylili jej głowy okazało się, że jest to kobieta, ma sine usta, a tętno i oddech były niewyczuwalne. Funkcjonariusze natychmiast wezwali karetkę i podjęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Na miejsce przybył lekarz pogotowia ratunkowego, który stwierdził zgon 53-letniej kobiety - relacjonuje Grzegorz Sambor ze Straży Miejskiej w Radomiu.
Wyjaśnianiem okoliczności tej sprawy zajmuje się policja.
kat