fot: Materiały prasowe/Wizz Air

Takich wiadomości radomianie i mieszkańcy regionu oczekują od samego początku funkcjonowania lotniska na Sadkowie. W wielu komentarzach pod informacjami dotyczącymi rejsów z portu Warszawa-Radom, najwięcej pytań dotyczy, czy i od kiedy uruchomione zostaną trasy w tzw. kierunkach migracyjnych, m.in. do Wielkiej Brytanii, Holandii, Norwegii i Niemiec. Internauci podkreślają, że to właśnie tam mieszka obecnie spora grupa mieszkańców Radomia i okolicznych miejscowości.

Wprawdzie Evelyn Jeckel, dyrektor ds. siatki połączeń linii Wizz Air powiedziała portalowi Fly4free.pl, że węgierski przewoźnik nie ma zamiaru wyprowadzać się z Okęcia. - Ale w dalszym ciągu jesteśmy zainteresowani lotami z Radomia i myślimy o tym lotnisku jako o uzupełnieniu naszej oferty z Lotniska Chopina. Radom to będzie dodatkowe oferowanie z naszej strony, ale aby tak się stało, muszą zostać spełnione odpowiednie warunki" - zaznaczyła Jeckel. I dodała, że na początku linia chciałaby się skupić właśnie na kierunkach typowo emigracyjnych. 

Wizz Air się wycofuje

Tymczasem - jak zauważył portal Fly4free.pl - w systemie rezerwacyjnym na stronie Wizz Aira na próżno szukać czterech tras, o których nie tak dawno było bardzo głośno. Przewoźnik wycofuje się też z jednego lotniska.

Jak się okazuje, Wizz Air zmniejsza liczbę tras na zimę. I tak ostatni lot do Bilbao zaplanowano na 27 października. Oznacza to, że prawdopodobnie nie polecimy na pokładzie węgierskiego przewoźnika w ten region Hiszpanii. 

Ponadto z systemu rezerwacyjnego zniknęły zimowe loty z Wrocławia do Bari i Tirany. Początkowo oba połączenia miały być obsługiwane również poza sezonem letnim. Jedyne połączenia Wizz Aira z Łodzi również zostanie okrojone. Ostatni raz na lotnisko Londyn-Luton podróżni polecą stamtąd 27 października.

Nie wiadomo, czy takie "okrojenie" siatki węgierskich tanich linii na polskich lotniskach ma związek z planami przeniesienia niektórych połączeń do Radomia.

kat, bdb